Tego się spodziewałem. Współczuję. Zawsze mnie zastanawiało, że jak się płaci w US 2% podatku to jakoś dziwnie cena jest wyższa, a jak ma być odszkodowanie to już inna wartość. Te wyceny przed wypadkiem to ogólnie są z kosmosu, bo niech pokażą jakąkolwiek sprawną technicznie rn12 za 14,700zł.

Jak rama, koła, silnik są ok. to może lepiej ją poskładać i sprzedać chociaż za 14tyś. Na 1000% będzie jakiś napalony chętny.

Normalka zagrywka wiec bylo do przewidzenia. Teraz pisz odwolanie odnosnie wyceny (niech zerkna na ceny rynkowe chocby na Allegro) i czekaj na rekalkulacje wartosci a czas leci. Kwote bezsporna juz Ci zaoferowali..

Wiem wiem Marider, poprosiłem od razu o dokładną dokumentację od ich rzeczoznawcy żeby przedstawić swojemu. U nich były już dwa razy oględziny więc cenę i tak sobie zaniżyli, a w dokumentach powinna być informacja z czego wynika ta cena i czy części o których pisałem uwzględnili.
Jednocześnie jutro skleje jakiegoś maila żeby moto wystawili na aukcji swojej i zobaczymy czy ktoś zaproponuje te 6200.
Ale zastanawia mnie jakim cudem wartość pozostałości u mnie wyszła niższa niż u Suchego który ma dużo większe zniszczenia tak na prawdę.

(2012-07-25, 10:37 PM)malikowy napisał(a): Ale zastanawia mnie jakim cudem wartość pozostałości u mnie wyszła niższa niż u Suchego który ma dużo większe zniszczenia tak na prawdę.

Podejrzewam, że powodem może być kontrola w ASO i jak sam napisałeś, Yamaha najchętniej wymieniłaby Ci ramę itp. bo ma ryskę. Więc dla nich masz większe "zniszczenia".

No dziś posprawdzałem jeszcze raz kosztorys i to co mi się wydawało amortyzatorem okazało się stelażem tylnym tylko po co? ciekawe co tam znaleźli że chcą wymieniać.
Ale grom ich, tylko dostanę dokumenty i lecę do drugiego rzeczoznawcy.

No i właśnie dlatego żałuję, że nie zostałem walnięty przez kogoś z OC PZU, po telefonie i pytaniu o aukcje wewnętrzną dostałem odpowiedź że pojazdy powyżej 5 lat nie kwalifikują się u nich na takie aukcje więc nie ważne co się stanie i tak zostanę z pozostałościami.
No to zajebiście.. jedyne co mi zostaje jak już dostanę kasę to wystawić na allegro albo dać gdzieś cynk że sprzęt do wzięcia i może ktoś będzie zainteresowany zrobić składak i opchnąć.

Malikowy zobacz jaka sztuka:
http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-rn19-20...75589.html

cholera, a ja kasy nie mam :[[[ i zaczyna się walka z TU, zbieram komplet dokumentów i jednocześnie dwie sprawy będę z nimi toczył, a jak mnie mocno zdenerwują to do tego adwokata chyba jednak się odezwę o jedno i drugie tak samo niech ciśnie pajaców.

no i sztuka piękna tak samo ja ta jedna z salonu sprzedawana http://otomoto.pl/yamaha-yzf-r1-stan-ide...00724.html
no i nawet nakładka na zadupek jest oryginalna w komplecie to co uwielbiałem w swojej

aa no i jak ktoś chce to mam siedzenie do rn12 pasażera mało używane jak nie kupię rn12 to do odsprzedania będzie

(2012-07-26, 07:41 PM)malikowy napisał(a): aa no i jak ktoś chce to mam siedzenie do rn12 pasażera mało używane jak nie kupię rn12 to do odsprzedania będzie

chyba więcej kasy byś miał z nakładki, o ile jest oryginalna.

nakładka jest malowana bo ogon był malowany więc będzie się różniła na 100% lakierem

no i tak 25.07 dzwoniłem do TU o kompletną szczegółową wycenę ich rzeczoznawcy, na dokument miałem czekać max 48h, 25.07 już po upływie 48h wg. zegarka zadzwoniłem ponownie gdzie moja wycena, człowiek z infolinii przeprosił i że już do mnie wysyła - wycenę dostałem po 4h od zakończenia połączenia

Dokument przesłałem do swojego rzeczoznawcy ale że zajęty człowiek to mógł dopiero wczoraj 7.08 usiąść i poczytać te papierki, już na wstępie zadzwonił że papiery są niekompletne i nie dostałem kompletnej wyceny takiej jak prosiłem, a zwykłą wersje skróconą.
No to dziś dzwonię ponownie do TU żeby domagać się swojego dokumentu, Pan zdziwiony o co mi chodzi i w końcu po kilku minutach rozmowy stwierdził że już wie w czym problem i w takim razie on zrobi pismo do rzeczoznawcy aby przesłał mi dokładne koszty skąd jakie kwoty mu się wzięły, człowiek już chciał mnie rozłączyć ale zaskoczyłem go pytaniem kiedy dostanę to pismo w takim razie - odpowiedź "rzeczoznawca w ciągu 24h powinien je do Pana wysłać o ile będzie taka zgoda"

Rozmawiałem ze swoim rzeczoznawcą o tym i mówi żebym się nie przejmował że to ja coś źle zrobiłem bo to normalna zagrywka TU żeby sprawę wydłużyć. Oni dostali ode mnie konkretne żądanie, a w zamian ja od nich ochłap na zadowolenie żeby sprawę przeciągnąć i zniechęcić troszkę do walki o swoje.

jako, że nie mam teraz swojej kochanej R1 to postanowiłem przejechać się swoim quadem no i przede wszystkim zrobić w nim przegląd

a więc ubrałem się:
http://i48.tinypic.com/243rkmb.jpg

sprawdziłem gdzie ten cholerny VIN na ramie:
http://youtu.be/gNSdFExrVqw

i odjechałem:
http://youtu.be/hN3188juPjY


wrażenia, słabeee to, zanim miałem R1 to czułem że to zapierdala, a teraz wrażenia jak na 50cc z biegami i w dodatku małe coś pode mną. Odruchowo nawet próbowałem kolanami łapać zbiornik ale tutaj jest niżej i wąski więc nie ma co..

ps. dostałem SMS'a od rzeczoznawcy i jutro mam wpaść do niego po dokumenty przygotowane dla TU, nie wiem jeszcze co wpisał

kolejna aktualizacja tematu:

wycena rzeczoznawcy niezależnego
przed wypadkiem 16900
po wypadku 3300
do wypłaty 13600

załatwił mi to za darmo ale wystawił rachunek żebym z niego jeszcze TU wycisnął na 300zł
także w weekend lepie pisemko do tego MTU i zobaczymy jak będzie sprawa rozpatrzona.

Co do kwestii czemu tak nisko, powiedział z doświadczenia że jeżeli TU dostanie rachunek bardzo wysoki czyli załóżmy na 19tys. a wcześniej samo wyceniało na 14700 to dołączą go do dokumentów sprawy ale nie będą w ogóle brać pod uwagę także i tak nie wychodzę na tym źle, zwłaszcza że mają mi za kask jeszcze oddać kasę.

A motocykl sprzedam pewnie wujkowi który i tak da mi go do jazdy bo nie ma prawka, zrobię go na streeta i będę miał dwa Oczywiście pod warunkiem że w tym moim obecnym wszystko jest proste i wystarczy kilka części wymienić.
Jutro mam go zabrać z ASO bo i tak już nie ma potrzeby żeby tam stał i zacznę sobie rozbierać i sprawdzać po kolei stan części.

Ma ktoś pomysł jak wykręcić urwaną śrubę od rolki pod podnośnik? Myślę żeby naciąć to i śrubokrętem wykręcić tylko czym to naciąć..

ps. ale się podniecam myślą, że pokręcę jutro silnikiem DD

Jest cos takiego co sie zwie wykretak, w warsztacie mi mowili I daj znac co Ci te MTU odpisze na te 17 za rn12.

nie wiem jak urwana... ale szlifierką !

eeee wiem że jest coś takiego ale trzeba mieć to w domu, a do sklepu nie chce mi się jechać. Więc metody chałupnicze wchodzą w grę
Szlifierką nie bardzo. Śruba jest urwana przy samym wahaczu nawet nie wystaje mm poza, jak by zamalować to nikt nie będzie wiedział że tam otwór jest.

Spoko Marider po to piszę w tym temacie, jak będę miał odpowiedź to się podzielę.

to jeżeli masz wiertarkę to zrób małą dziurkę i wsadź jakiegoś śpilorka i spróbuj

Kiedys jak mi sie urwala sruba od tylnego zacisku bo z dokrecaniem przesadzilem i troche wystawala jeszcze, to w warsztacie dospawali do tego inna srube i pozostalosc najzwyczajniej wykrecili z piskiem po podgrzaniu czy co tam. Pomyslowe Ewentualnie zostaje Ci rozwiercic te resztki dobrym wiertlem i od nowa dziurke nagwintowac lub zamontowac male crashpadziki/rolki na tylnej osce, to chyba najlatwiejsze rozwiazanie. Albo ostatecznie kupic drugi wahacz Tak sobie glosno mysle..

hehehe nie no ma być oszczędnie, nie ma do czego przyspawać, rozwiercić w sumie można hmm ale nie chcę tego robić bo jednak chce nowe rolki w razie czego zamontować i nie bawić się w gwintowanie, a co do zakupu wahacza to wiesz jak jest

spróbuje najpierw zrobić otwór w samej śrubie tyle że skubana 6mm więc wiertło malutkie.. i sprawdzę jeszcze raz czy nie mam wykrętaków bo możliwe że tata kupił a nie pochwalił się bo komplet gwintowników widziałem w garażu. Ewentualnie małym dłutkiem lub dremelem z małą tarczą natnę krechę na płaski śrubokręt i tak będę próbował.
Tylko teraz ciężko będzie bo nie mam jak na podnośnik wsadzić moto bo kupiłem specjalnie na rolki :/

Masz chyba boczna stopkie? Albo oprzyj sprzeta o sciane czy cokolwiek lub niech go ktos przytrzyma. Sruby od rolek lekko nie sa dokrecane plus czesto na klej wiec mysle ze srubokretem bedzie ciezko te resztki wykrecic. Jak upierdliwe moga byc takie male ukrecone rzeczy, prawda? Ale kombinuj, moze sie uda wyrwac chwasta