Witam
i ponownie przedstawiam moje "starannie wyselekcjonowane" eRki. Poprzednia Thin Lady i obecna Black Mamba, jakby już tak nazwane kobitki były na forum, to dajcie znać i przechrzcimy 

Dotychczas pomykałem Yamaszką R125 z 2017 r. nawet z ABSem, jednak człowiek spędził swego czasu sporo chwil na trzepaku, chodził po budowach i łapał równowagę na czerwonym rowerku "Reksio" z podniesionymi kółkami bocznymi, więc tempo nabierania wprawy było "ekstremistyczne", dorobiłem prawko na głębszy cylinder i tak oto doszło do niniejszej przygody.

Wyjazd po bestię okazał się skuteczny, lecz w drodze powrotnej trzeba było ją związać dla pewności:


W drodze nieśmiało łypała oczkiem na nowego oprawcę (chyba ma soczewki spryciula):

Mam nadzieję, że znajdziemy wspólny język. Muszę tylko opanować przykurcz nadgarstka, tak naturalny w R125. Złe nawyki, ale zimą dłuższe wieczory, to potrenuję delikatność w obsłudze z kochaną żoneczką - tak, tą zaprzysięgłą przed laty.

Przez kilkanaście dni "bliźniaczki" - jednak dwujajowe - poobcowały razem, przekazały sobie upodobania właściciela, po czym przybył kupiec i zabrał chudzinkę na wschodnią flankę kraju.


Obecna czarnulka jest krajowa, przedliftowa 2010   , po dwóch właścicielach, z czego pierwszy zarejestrował ją na wiosnę 2011, a drugi pojawił się w 2013 i opiekował się 5 lat, po czym zdecydował o dobry uczynku i umilił mi ostatnie święta. 
Trochę nie po mojemu był dotychczasowy brak ewidencji i faktur potwierdzających historię zabiegów serwisowo/obsługowych, lecz zdecydowałem się podjąć ryzyko i nadrobić zaległości w sobie tylko znany sposób.

Jak już w powitalni wspominałem moto trafiło do ASO celem zrealizowania tego co się należy po przebiegu, aktualnie wyświetla 21kkm, więc poszły w ruch wszystkie płyny ustrojowe, świece zapłonowe, filtr powietrza, synchronizacja przepustnic, czy jakoś tak, dodatkowo podrzuciłem chłopakom oplot Goodridge na podmiankę i crash pady Puig Pro (chciałem takie bez wiercenia). Ponadto "kopytko" lewej lagi miało pęknięcie w okolicy przedniej ośki (ktoś pewnie przyłożył za duży moment dokręcając te dwie śrubki, które tam siedzą), więc znów po swojemu zleciłem niezbędne wymiany uszkodzonych elementów i od razu obsługę serwisową przedniego zawiasu, olej, uszczelniacze (nie ciekły ale skoro już będzie rozgrzebane). Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Tak to wyglądało:


I jeszcze parę fotek, już nie z ogłoszenia:







Moto w zasadzie jest całe w serii poza wydechem i mocowaniem tylnej blachy.
Ja na razie planuję oplot i crash pady, co już się dzieje, tank pad, w sezonie wyższa szyba lekko przydymiona Puig, może klamki złote lub czarne, się zobaczy. I raczej tyle, chyba że rozbudzę zmysły jak więcej słoneczka przygrzeje czarną "papę" na pleckach.

To musi wystarczyć na teraz, a jak wróci z serwisu, to postaram się zamieścić wrażenia.

już gdzieś to pęknięcie na ladze widziałem....
niech służy.......

Opisane pierwsza klasa! Super sprzęt, najładniejszy model r1 jak dla mnie. Do zobaczenia w sezonie

Hehehe bardzo fajny opis.
Miłego nawijania km

Szerokości i długiej prostej...

Nie chce nic mowic ale widze takie wady typu pekniecia kto to widzial zeby tak bylo, dokrecam na sile i stykaja sie dwa placzenia i ma byc a tu peka no nie zaniedlugo oski beda pekac lub felgi przy50km/h

Fajny opis. Uważaj przy odkręcaniu, bo na zwykłych nierównościach ruch manetki o pół milimetra potrafi zaskoczyć kierownika.

(2019-01-24, 09:01 PM)Tazz napisał(a): Nie chce nic mowic ale widze takie wady typu pekniecia kto to widzial zeby tak bylo, dokrecam na sile i stykaja sie dwa placzenia i ma byc a tu peka no nie zaniedlugo oski beda pekac lub felgi przy50km/h

W serwisówce znalazłem 21Nm dla tych śrubunków, klucz dynamo do 24Nm to ja mam z przeznaczeniem do roweru, a teraz i do moto się widzę przyda, bo tu większość śrubek ma 4, 7 czy 15Nm wg lektury.
A większość "fachowców" ciągnie na czuja i potem jeszcze troszeczkę dla pewności, a efekt ja widać powyżej. Poprzednik założył na przodzie świeżą gumę z 2018 i podejrzewam, że wtedy speca poniosło.
Wniosek na przyszłość, szukać moto ze starymi kapciami 

To nie pęka od dokręcania .. tak jak pisał wyżej kolega ..
Dokręcenie tego do końca nie powoduje pękania .. Przy przebiegu 21.000 km to totalny absurd ...
Pęka od stawiania na gumę i od dokręcania kiedy na ośce ew. na jarzmie jest syf tzn. piasek, jakieś resztki zbitego smaru pomieszanego z kurzem czy piachem..
Jeszcze jedna sprawa to kolejność składania przodu ... po wyjęciu lag bardzo ważna jest kolejność dokręcania śrub w półce .. a jak widzę pozamieniane korki miejscami w lagach po wizycie w ASO kiedy robią uszczelniacze .. to już wszystkiego można się spodziewać ..

To faktycznie ta druga opcja jest wysoce prawdopodobna, bo tam gdzie nie macał fachowiec i jest fabryka jest ok, tam gdzie grzebane to i ukręcone lub nie zgodnie z przyjętymi standardami. Dobrze, że nie było dużo grzebane. A może ja jakiś nawiedzony  
No nic wyprowadzimy go, myślę przy wsparciu Forumowej Braci, na prostą, a czasem zgrabny winkielek   
Po poprzedniku nie stawiam,  że stawiał na koło, chyba że niechcący.

O Panie nie za szybko na R1? Trzeba było cała rodzinkę poznać R125 -> R6 -> R1
I tak jak tu koledzy pisali, uważaj na niskie obroty bo nie jeden już poległ na tym moto, nawet tacy co 600 wcześniej jeździli

Jeśli chodzi o moto to gratulacje - najlepsze malowanie jak dla mnie

(2019-01-25, 10:10 AM)kyniu napisał(a): O Panie nie za szybko na R1? Trzeba było cała rodzinkę poznać R125 -> R6 -> R1

Rodzinkę to ja już mam, poznałem, "ona" mnie również, więc nawet nie było oponowania, chcesz to bierz, dasz radę. Dzieciaki do tej pory z bananem chodzą, bo tata ma wreszcie R1 w garażu i trochę loozniej w domu, a nawet jak się pojawi, to jakiś taki mniej spięty. A, że "4" z przodu, kryzys za pasem, to nawet chwili nie myślałem, bo póki układ kostny pozwala, to jest chęć się trochę pogarbić Krzywdę na każdym pokoleniu typoszeregu Yamahy można sobie zrobić   na R3 również. 
Planuję sezon, może dwa spędzić na obecnie nabytej laluni, raczej rekreacyjnie i hobbystycznie, może jakieś zloty/spoty, może tor z ciekawości, po czym będzie decyzja, czy zostajemy, czy szukamy wyżej umieszczonych manetek
Liczę również na wsparcie tutejszego grona mniej i bardziej doświadczonych Kolegów, sam też coś tam wiem, jestem dobrej myśli. Jak się bawić, to grubo, najlepiej na eRone.

(2019-01-25, 11:48 PM)Leonek napisał(a):

(2019-01-25, 10:10 AM)kyniu napisał(a): O Panie nie za szybko na R1? Trzeba było cała rodzinkę poznać R125 -> R6 -> R1

, raczej rekreacyjnie i hobbystycznie, może jakieś

to my tak z kumplem zawsze, to co dziś rekreacja, no spoko rekreacja, pierwszy winkiel na wyjeździe z oświęcimia i  ...... 2,50 nie znika z blatu  

(2019-01-25, 11:48 PM)Leonek napisał(a): może jakieś zloty/spoty, może tor z ciekawości

no to masz wątek zlotu nad Bałtykiem wbijaj, potem zapis na listę, i dużo bimbru z sobą cza ino zabrać i jakieś gacie na zmianę  , chociaż Artek nigdy nie bierze bo mówi że mu na 4 dni starczają, normalnie, przód na tył, wywlec na lewą stronę normalnie i zaś przód na tył, to tak w celu edukacyjnym coby gacie za dużo miejsca nie zajmowały w plecaku a wincej wolnej przestrzeni na bimber zostało  

i coś mi mówi że czarnule będą na zlocie siłą  

Siemka
Piękny sprzęt i świetny opis , niech służy Ci jak najlepiej umie.. hehe i oczywiście do zobaczenia na zlocie


Wysłane z mojego S8 przy użyciu Tapatalka

(2019-01-25, 09:09 AM)Leonek napisał(a): To faktycznie ta druga opcja jest wysoce prawdopodobna, bo tam gdzie nie macał fachowiec i jest fabryka jest ok, tam gdzie grzebane to i ukręcone lub nie zgodnie z przyjętymi standardami. Dobrze, że nie było dużo grzebane. A może ja jakiś nawiedzony  
No nic wyprowadzimy go, myślę przy wsparciu Forumowej Braci, na prostą, a czasem zgrabny winkielek   
Po poprzedniku nie stawiam,  że stawiał na koło, chyba że niechcący.

poprzedni właściciel mojego moto jak go spytałem czy jeździł na kole to udawał że nie wie co to znaczy. no dobra niech mu będzie sobie myslę bo wspominałem że był w mojej okolicy taki spec co 20 km na kole przejeżdżał. może i jej szargał na gumę a za parę dni mi wysyła link na jutub jak nakurwia po kilometrze na tylnym  ale na szczescie poprzednią rn04  co miał i z tego co mówił to tej mu było szkoda i raczej zbyt dużo jej nie podrywał. a chłop łysy, chyba po 40 ze 185 wzrostu i 120 kg wagi ...fryzjer damski....kto by sie spodziewal ze stawia hhehe takze nie ma co oceniać bo można się zdziwić

Fajny opis Gratki niech służy jak najlepiej Masz do mnie blisko to w sezonie dawaj z naszą grupą bo lubimy sobie przy niedzieli strzelić kilkaset kilometrów i przed wieczorem wrócić do domu

Ksieżycówka już nakapana, papa woskiem nasiąknieta, a na slipki pójdą bokserki i faktycznie można tylko slipkami manewrowac i nawet piąty dzień uciągnąć wyrzucając slipki   Bokserek już  na lewą nie zmieniamy, co by papy nie ufajdać 
A tak z ciekawości, bo widzę że zlotów już kilka było, jak zabezpieczacie Wasze kochane cudeńka w obcym miejscu przed amatorami cudzej własności? Nie, nie pytam o żony, bo te faktycznie wyśle się na plażę, kebsa w rękę, w drugą frytki, przytulas  i jakoś to będzie.

My na zlotach praktycznie nie śpimy, więc zawsze ktoś czuwa hehehehehe

(2019-01-26, 11:19 PM)Leonek napisał(a): A tak z ciekawości, bo widzę że zlotów już kilka było, jak zabezpieczacie Wasze kochane cudeńka w obcym miejscu przed amatorami cudzej własności? 

pooglądaj sobie filmiki z zlotów, myślisz, że ktoś by ryzykował swoim zdrowiem by zbliżyć się do naszych maszyn ??

a tak na serio to jak ktoś nie ma alarmu to się go zastawia sprzętem z alarmem, moja np. wyje jak tylko się ktoś do niej zbliży, a pilot mi wyje i wibruje, w zasięgu 200 m w zabudowaniach, fakt jak leże najebany to chuja z tego by było, ale wtedy liczę na żonę, ona co prawda nie kategoria ciężka jak ja ino 65kg, ale nie po to ją targam przez te lata na kicka K1, co by se nie miała poradzić   , oczywiście dobudzić mnie 

Na tor tak ubóstwianym motocyklem... z ciekawości .. hmmm ...
Pierwszy, lepszy i z tego co widzę to INSTRUKTOR ...
https://www.youtube.com/watch?v=z79r9WmCLl0