Zakładałem niedawno alarm do mojego motocykla i do syna NSR-ki. W porównaniu do alarmów samochodowych jest to dość proste. W R1 miałem tylko problem z ukryciem samej centralki aby nie była łatwo dostępna. Jest po prostu mało miejsca. Jeśli chodzi o podpięcia, to właściwie wszystkie są w wiązkach pod siedzeniem.
AM10 (pierwszy link) z powiadomieniem założyłem do syna motocykla. Trzeba przyznać, że zasięg ma naprawdę imponujący. Precyzyjna regulacja czułości, która można ustawić tak, że odstraszy nawet "dosiadaczy",a nie będzie się włączał przy byle wiaterku . Wadą jest sam pilot. Po pierwszej przejażdżce syn wrócił ze zgubiona osłoną baterii. Więc jazda z nim przy kluczyku to raczej nie za dobry pomysł. Jednak mimo to polecam.