No i stało się zostałem posiadaczem r1 teraz tylko czekać do wiosny i powoli się przyzwyczajać do tej pojemności.
odnośnie Yamahy jechałem po nią 300 km i wydaje mi się że warto było gdyż motocykl po mimo małych obtarć na wysokości tylnych podnóżek ładnie się prezentuje (podobno dziewczyna poprzedniego właściciela miała za wysokie buty i tak powstały te otarcia), motocykl ma prawie nową oponę tylną (ok.500km przejechane), przednia opona w bdb stanie, wymienione przednie uszczelniacze, klocki przód, napęd (wraz z pudełkiem) wymieniony alternator na który dostałem rachunek i gwarancje oraz posiada dużo gratisów takich jak:
Amortyzator skrętu (wraz z oryginalnym pudełkiem)
Składana tablica (stary uchwyt dostałem)
Bixenony (wraz z pudełkiem)
Power Commander