Rozumiem kolego gdybyś kupował motocykl za 60tysi to możesz wymagać że wszystko ma być oryginalne i każda śrubka fabryczna. Ale nie w moto za 20 A co jeśli jest spinka bo ktoś przy jakiejś wymianie (czegoś) zgubił i po prostu założył taką jak miał? nie popadajcie w paranoje. Później wychodzi tak, że kupisz moto z każdą śrubką w oryginale ( najlepiej świeżo założoną przez handlarza) i po miechu zobaczysz że piec się kończy albo z ramy zaczyna szpachla zjeżdzać