Stuknęło nam już razem 3000 km, więc przyszła pora zrobić parę fociszy

Erłan z 2004 r., w 2005 przyjechał do Polski z Bronxu. Jak go oglądałem po kilku wcześniejszych ulepach, to przecierałem oczy ze zdumienia. Moto nigdy, na 100%, nie miało wypadku. Wszystkie owiewki oryginalne, wszędzie lakier z fabryki, żadnych połamanych mocowań, pokiereszowanych dekli etc. Ja niestety naruszyłem ten błogostan, bo poleciała mi na bok przy wymianie napędu, ale śladu po tym praktycznie nie ma Przebieg przy kupnie 23000 kaemów i też wszystko wskazuje na to, że nie był kręcony. Z przodu ostała się nawet fabryczna michelinka, dot 04 Brakuje jednego crashpada i błotnika z tyłu, ale nie doszukaliśmy się z kumplem mechanikiem sensownego wytłumaczenia tych faktów ;p

Z dodatków: karbonowe yoshimury trs, power commander III, filtr K&N, akcesoryjne kierunki i szyba.

Brzmi też zdecydowanie jak trzeba

http://youtu.be/ZHolJlGt9EQ?t=20s