Witam, otóż ostatnio wymieniłem regulator napięcia w swoim rn04 (gdyż miałem przebłyski świateł podczas jazdy - raz mocniej świeciły a raz słabiej) - spowodowało to spalenie żarówki stopu jak i jednej kostki h4.
Jeszcze nie miałem okazji przetestować jak jazda z nowym regulatorem - pogoda nie rozpieszcza weekendami, a na tygodniu na studiach jestem. Wracając do tematu - dziś odpaliłem moto i chodził sobie tak z 4-5 min. Włączyłem światła i po dłuższej chwili tak ok. 50 stopni zaczęło coś pstrykać pod siedzeniem - okolice akumulatora lub wyżej (często takie pstrykanie jest podczas przekręcenia kluczyka z off na on) i podczas tego pstrykania lekko na ułamek sekundy przygasało światło w zegarach i światła mijania.
Czy to normalne ? Dodam, że po dodaniu gazu tego efektu nie widać.

edit: Moto odpaliło od strzała bez dodania gazu (byłem w szoku bo aku kiepskie - dwa dni wcześniej ładowałem ale prostownik się spalił)