Pewus
Konkretny
   
Powiat Chrzanowski
RN20 US
Liczba postów: 633
Dołączył: Nov 2012
Reputacja:
3
|
Jak prawie zabiłem dziś pieszego...
Serce wali mi jak młot, a ręce trzęsą się jak rysik sejsmografu do teraz... Przejeżdżałem dziś dość drogą w stronę Krakowa, w której ciężko o dobrą przepustowość, zawsze jest spory ruch i każdy pieszy powinien to wiedzieć... tym czasem, jechałem sobie spacerową prędkością 130 km/h przez teren zabudowany, a z chodnika zszedł sobie gość jakieś 200 metrów przede mną - nie popatrzył się w żadną ze stron i idzie spacerową prędkością i spogląda sobie na telefon... (dodam, że nie przechodził przez pasy) ja do ostatniej chwili sądziłem, że mnie zauważy i szybko przyspieszy kroku dlatego nie hamowałem i nie zmieniałem trajektorii... do ostatniej chwili zachowałem zimną krew a gość nagle staną na środku pasa którym się poruszałem i nie zdecydowany nie wie co zrobić... ja postanowiłem go ominąć z lewej - a ten chuj zamiast zawrócić, to nagle biegnie w tym kierunku w którym chciałem go ominąć... O WŁOS gościa nie przeciąłem w pół jak prosiaka... kurwa muszę się napić
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2013-05-18, 07:08 PM przez Pewus.)
|
|
2013-05-18, 06:44 PM |
|