Orientuje się ktoś a może ktoś miał już podobną sytuację.
Otóż rok temu w lipcu w wawie na trakcie brzeskim fotoradar strzelił mi fotkę. Straż miejska przysłała oświadczenie do wypełnienia którego nie wypełniłem i nie odesłałem. Potem przyszedł drugi list że jeśli w ciągu 7 dni nie podam swoich danych i kto kierował samochodem to sprawa trafi do sądu ale oczywiście list odebrała moja matka i rzuciła go w kont zanim na niego trafiłem było po terminie więc zadzwoniłem do straży miejskiej i baba powiedziała że jak go odeśle to się nic nie stanie więc odesłałem im pismo że proszę o nadesłanie zdjęcia że nie pamiętam kto kierował pojazdem bo to już rok minął bla bla bla i tam jakieś dokumentacje czy fotoradar był żółty i oznaczony itd. Milczeli ze dwa tygodnie i wczoraj nawiedził mnie psi patrol spisali moje dane i powiedzieli że sprawę w sądzie będę miał.
Trochę ratuje a może i nie że mimo mam 2tys na rękę to zarejestrowany jestem na minimalną krajową na pół etatu czyli jakieś 650zł na rękę plus do tego mam dziecko małe na utrzymaniu. Ktoś się orientuje ile mogą mi zajebać tego kolegium w takiej sytuacji?