RE: wypadek, odszkodowanie i jak to wszystko wyglada od strony prawnej
Witam, witam, całkiem mi wyleciało to z głowy, zaraz się przywitam.
A wracając do tematu, z tego o wiem policja była na miejscu zdarzenia, ale nie stwierdziła jej winy odrazu. Spisywali świadków, ostatnio moje zeznania, a na papierze jeszcze nie ma, że to jej wina.
Tak się składa, że całkiem niedawno dzwoniła Pani z Link4 i wycenili motocykl w obecnym stanie na 4,5 tys. a odszkodowanie 7,6 tys.
Zastanawiam się czy powinienem się odwoływać bo w sumie nie wiem co z silnikiem, odpalał po wypadku, ale wszystkie płyny wyleciały z niego, dlatego teraz nie chce go zatrzeć ew. Zniszczony cały przód właściwie: plastiki, lampa, lagi, chłodnica, bak wgnieciony okrutnie, pęknięta kierownica.
Mechanik ocenił tak na szybko koszt używanych części na 2,5tys zł, robocizna 700zł. W sumie i tak na plus bym wyszedł, ale jest opcja coś więcej ciągnąć z nich? Może warto pisać odwołanie, żeby ten silnik sprawdzili? Jak radzisz?
-
"Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale"
|