Wczoraj miałem dość śmieszną sytuację oczywiście patrząc oczami przechodzących ludzi. Zatrzymałem sie na moment przy poboczu malo ruchliwej ulicy. Nadjechał patrol Policjantów i kazali mi sie przestawić w bardziej odpowiednie miejsce po czym przejechalem 20 metrów w miejsce gdzie można parkować i zapomniałem właczyć światła gdy sie zatrzymałem od razu z naprzeciwka nadjechała slawna Alfa z wideorejestratorem zatrzymała się i za jazdę bez świateł karają, dalej kazali odpalić motorek i "policjantka" skineła glową i przychodzi jej kolega z miernikiem no i dupa wyszło 109db :/ szczerze myślałem że bedzie więcej bo tłumik przelotówka. Na koniec zostałem nagrodzony stówka dwoma punktami i wizytą w stacji diagnostycznej żeby móc pozniej odebrać dowód...
Nie ma to jak mieć szczęście...