Dyziek ... a jeździłeś RN32 ( już pomijam te pękające wały ) ... i masz porównanie czy tak wymarzyłeś sobie RN32 ale póki co kupiłeś RN22 ???
Bo są gusty i guściki ale pod względem konstrukcji to RN22 to motocykl najlepszy do miasta i do upalania w koło komina i mimo że dla mnie bratnią duszą i tak jest K8 w litrze to do używania na co dzień z czystym sumieniem mogę powiedzieć jak wyżej ..
Nie jest najlepszy na 1/4 mili ani do walenia na docinę w sparingu z S1000RR ale bądźmy normalni ... teraz już mandaty z dronów wlepiają więc jaki ma sens 200 koni skoro polują na nas jak na kaczki ?
BARDZO, ale to BARDZO przyjazny i wygodny motocykl ... po reflashu można wygładzić te kangurowania na rondach, odblokować nieco, opanować grzanie w jajca ... a odwdzięczy się mega dźwiękiem, kozackim prowadzeniem i legendarnymi hamulcami ....
Wady fabryczne to kwestia ich usunięcia i latasz tysiaki kmów bez problemu ... RN32 to deska do prasowania, RN22 to wypasiony skórzany fotel ..