W doświadczenia wiem, że w bankach trzeba się "targować".
Jak trafisz spoko finansiste który naprawde chce pomóc a nie wydłubać z Ciebie jak najwięcej to można nawet spoko oferte dostać. Wiem ze ciężko trafić taką osobęale trzeba szukać.
Przykład: Jakiś czas temu byłem z bratem ciotecznym po kredyt gotówkowy w banku BZ wbk. Ja też mam tam konto i on.
Mój brat strasznie duzo podróżuje ostatnio wrócił z norwegi a w listopadzie ubiegłego roku odbiło mu totalnie i sobie maraton zrobił: litwa, białoruś, rosja, mongolia, chiny, vietnam, kambodża i pewnie jeszcze coś ale nie pamiętam.
Brał kredyt gotówkowy na 20000 zł na 25 rat. Raty malejące, kredyt ubezpieczony. Największa rata 975 zł najmniejsza 750 (coś w tym stylu) one w miare równo maleją (liniowo). tylko problem był z prowizją gdyż wynosiła ona od kwoty 20000zł 6% czyli 1200zł. Aby obniżyć prowizje bankier zaproponowa mu karte kredytową z jakimś tam limitem. Założenie było takie że musi użyć kartę w pierwszym okresie rozliczeniowym minimum 4 razy na tranzakcje bezgotówkowe czyli płacisz np w sklepie za zakupy.
Oczywiście tak zrobił po czym spłacil karte i po około 2 miesiącach z niej zrezygnował gdyż miał taka możliwość. tylko coś koło miesiąca ja zamykali. Dzięki temu obniżyli mu do 2% to już oszczędzasz 800zł niby przy tej sumie nie wydaje sie to jakoś dużo ale zawsze PC III można używaną kupić do rn12

To by bylo tyle z mojej wypowiedzi.
Jak chcesz to zapytam się kolegi bo on troche w finansach robi a dokladniej mowiac w kredytach to może wyliczy Ci na szybko jakąś oferte.

Pozdrawiam