(2016-01-28, 10:09 PM)Koczis napisał(a):

(2016-01-28, 08:55 PM)adamRS napisał(a): W jakim sensie Ci go szkoda na hamownie? Jak dla mnie to silnikowi nic nie grozi jeśli robi to ktoś ogarnięty.

W takim, że nie lubię jak silnik się kręci powyżej 10tyś obr
Kiedyś byłem autem na hamowni i gość mi powiedział, że czasem zdarzało się, że rozwalało silnik podczas hamowania. Podczas tego zabiegu silnik jest maksymalnie "obciążony".

Na forum gixa jeden typ to ciekawe wytłumaczył. Silniki, które wcześniej nie były kręcone wysoko padają, bo przy mniejszych obrotach nie osiągały wysokich temperatur, przy których metal się rozszerza. Teraz jak dać takiemu silnikowi w palnik, to nie jest odpowiednio dotarty i się... zaciera.