Najwięcej zabawy i stresu było z odblokowaniem tego małego napisiku na telewizorze "a-racing"



No i wiem że Koczis zwrócił mi uwagę że spawy mogły być lepsze .. ale to jest tylko na WZÓR .. Ogólnie miał do Apki iść wydech LeoVince GP z GSXR a do K8 miał iść chinol... ale strasznie trudno było to dopasować - w sensie średnice rur .. a ten pseudo "SC" w miarę mi wyglądał na oko i szybciej i łatwiej to pójdzie więc >>> poszło ...
Jak już się odrobię to podskoczę to majstra-artysty z Limanowej i wyspawamy jubilersko-pornograficzną wersję łączenia .. póki co jednak kawałek odciętej z decata z RN22 rury + dwie chińskie przelotki musi wystarczyć   ....



Dzisiaj wróciłem z warsztatu przed 19.00 .. ale zabrałem się za zawieszenie i ..... i po regulacji kiedy tył nadal pływał jak galaretka, odkryłem dlaczego jeździ mi się tym motocyklem tak jak pisałem .. no nazwijmy to > zwyczajnie ...
Otóż w tyle było 0.9 bar. luftu a z przodu 1.1 .... Zrobiłem 2.3 tył i 2.2 przód.... i po 300 metrach moto rzuciło mnie na kolana !!!!  Przestało przy ruszaniu szarpać jak Ducati czy RN22 .. zaczęło jechać jak po sznurku .. Jechało mi się TAK DOBRZE że tylko przeżycia z 7 gleb blokowały mnie żeby nie przybrać i pozycji i prędkości zapisanych w głowie prosto z Brna czy Hungaro .. no i brak slajderów w gaciach z dżinsu ..
NARESZCIE motocykl jedzie zasadniczo > sam .. wystarczy patrzeć tam gdzie człowiek chce być .. 
Kilka km od domu na małym rondku .. wyłączyłem TC, AW .... ( do tej pory miałem wszystko na MAX ) tylko TC na 7 ale >> na trybie średnim czyli TRACK ( najmocniejszy jest RACE ) .... no więc zapiąłem RACE, TC Off .. AW Off ... i nieśmiało do przodu ..
NO I KURWA całe szczęście że NIEŚMIAŁO bo to jest zwyczajny ABSURD ... na jedynce odkręciłem delikatnie ale na dwójce na 2/3 i to jest zwyczajnie ABSURDALNE !!! Koło idzie w górę natychmiast, człowiek nie przygotowany na takie popieprzone RWANIE do przodu mało nie spada z motocykla !!
Kiedy zamknąłem gaz i wbiłem 3 ... odkręciłem też na 2/3 i było 211 km/h .. od tak se przeskoczyło ze 170 na 211 ... w ułamku sekundy ... to jest absolutnie nie do opanowania na drodze .. to jest czyste szaleństwo i nikomu nie potrzebna moc którą o połowę czy więcej obcina elektronika coby motocykl był motocyklem a nie jakimś poronionym pomysłem z lampami ..
V4 to na prawdę wyścigowa maszyna, nie dziwię się że Ducati też zrobiło V4 i jest to topowy motocykl na dzień dzisiejszy ... te silniki są niewiarygodne .. Szkoda że mnie nie stać na zrobienie RSV na tor .. może kiedyś .....