Czepiliście się tego LM jak rzep psiego ogona .. a to jest zwykły olej .. w DE sprzedawany w Supermarketach ... To że bije na łeb dotychczasowe Yamalube to oczywista oczywistość .. może to nowe RSGP BSDRGFHX jest mega super .. może i jest i chwała im za to .. ale są na tym Świecie oleje bardzo wyspecjalizowane i mające parametry nieosiągalne dla Yamalube, Casrtola, Matula, LM czy innych im podobnych bo to co znajdziemy w olejach z najwyższej półki jest OPATENTOWANE przez firmy je produkujące... A jak wiemy z filmu sprzed 20 czy tam 30 lat .. olej silnikowy to przede wszystkim CHEMIA .. chemia, chemia i jeszcze raz chemia .. dodatki chemiczne do bazy która w zasadzie nie zmienia się od bardzo dawna .. Pytacie o parametry tak > Czyli o normy tak ? A co z resztą ? Smaruje .. no smaruje, nie pali się przy 200 stopniach ? No nie pali .. NO TO PANIE .. petarda !! "JASO pińćtysincy" spełnia i jest KLASA OLIWA ..

.. TYLKO CO Z RESZTĄ dodatków ?? Są, nie są ? Które są i jakie ? Mówi o tym ta norma ?
Tak czy inaczej Liqui Moly bardzo mocno i szybko rozpowszechniło się w DE i europie zachodniej bo to super produkt w swojej klasie.. Skoki ( Liqui Moly ) .. Moto2 ( Liqui Moly ), gdzie by nie patrzeć LM się wciśnie

.. przypadek czy kolejna teoria spiskowa ? ... Zdobywa nagrody w testach magazynów motoryzacyjnych, w warsztatach masa ludzi używa ich chemii na wszelkie bolączki silnikowe .. na YT pełno jest filmów kiedy ludzie wyśmiewając np. Ceratec. Leją go do silnika, mierzą ciśnienie na garach >>>> po 1000 czy 2000 km ( a producent zaleca 5 - 6 tysięcy ) mierzą ciśnienie ponownie i już takich kpiących minek nie mają !!!
Sprawa rozbija się o to że LM to olej TANI a naprawdę dobry ... w porównaniu do Yamalube FS 10W40 to substancja dłużej utrzymująca swoje parametry, smarujący dużo lepiej bo warstwa przylega mocno i nie robi się z niego ciecz którą można zetrzeć szmatą do czysta, jak to jest z Yamalube ( czymkolwiek on jest czy był ) ...
Do tego kwestia na koniec .. Do motocykla typu RN19 a szczególnie >> RN22 czy RN3x czy RN4x .. które po 5 minutach pracy napierdalają gorącem jak reaktor atomowy bez chłodziwa .. które z powodu źle zaprojektowanego układu chłodzenia NIE POTRAFIĄ odprowadzić tej masy gorąca .. które co chwila, co przystanek, mają po 117 stopni a wystarczy żeby głowica RAZ złapała 123 stopnie na wodzie ( CZYLI jakieś 250 albo i DUŻO więcej na samej głowicy ) i odkształca się tak że uszczelka idzie w PIZDU ( jest tu ktoś z praktyką w silnikach R1, ale nie tylko, kto to zakwestionuje ?? ) .. to pytam >>
JAKI JEST SENS LANIA TAM 10W40 ?? Kiedy lata mamy takie że jest 38 w cieniu, kiedy większość kupuje te motocykle żeby naparzać na jedynce pod czerwone pole miedzy światłami i po 300 metrach zatrzymywać się na kolejnym czerwonym i GOTOWAĆ ten piec do czerwoności bo chłodzenia zero podczas postoju !! Do tych silników 10W50 to jest KONIECZNA KONIECZNOŚĆ !! Czyli jakim chujem Yamaha każe lać 10W40 ?? Wiedzą że te silniki się przegrzewają .. no chyba że nie wiedzą

i zaraz mi napiszecie że absolutnie i każdy z was stoi na światłach w lecie i ma 82 stopni w cieczy ...
Tak że .. róbta co chceta .. kolejna dyskusja spełza na niczym bo zmiennych jest TAK dużo że żaden fakt niema poparcia w konkretnym przypadku .. Ja nalałem Yamalube, porównałem z innymi i dla mnie to syf .. przekazuję to co mnie spotkało i jakie mam odniesienie do innych olei w trudnych ( albo raczej naturalnych dla tych motocykli ) torowych warunkach .. TYLKO kiedy czytam że drugi bieg na LM (który smaruje lepiej) ciężko wchodzi a na Yamalube jest super to mając cały ten silnik w głowie to wiem że on jest do naprawy a nie zakochany w pudełku z nazwą Yamalube ..