Ja do tej pory miałem 2 kombinezony obydwa używane.
1.Arlen ness jakiś staarszy model jednoczęściowy. Był fajny i wygodny miał dobre chłodzenie w dni 10-15 stopni było w nim zimno ale kurtka zimowa na wierzch  pomagała (wiem chujowo to wyglada) ale za to w upaly był lux. Niestety po zimie sie skurczył
2. Berik  dwuczesciowy w chlodniejsze dni cieplo a w upaly niech go chuj... Słaba wentylacja, kurtkę niby zdejmujesz ale wraz targac ją trza żeby nie zajebali... To wolalem jak mi za plecami sie gora 1pc ciągnęła. Jajca i tak sie gotuja na postoju czy to w spodniach 2pc czy w 1pc.  Niestety ten też sie skurczył przez zime... Kombinezon zawsze prawde powie jak spedzileś zimę Jak nie przerwe przygody z moto na jakis czas z powodu przepuchliny kregoslupa i 2 wypuklin to na przyszly sezon kupie jednoczesciowy z jak najlepsza wentylacją. Wole w chlodne dni kombinowac jak w gorace się gotować i według mnie 1pc wygodniejszy.