Jeśli chodzi o robotę to jeśli nie masz odpowiednich narzędzi to weź sobie drugą osobę do pomocy. Chodzi głównie o ściśnięcie sprężyn żeby można było wykręcić górę. Ja do tego użyłem kleszczy z odpowiednio wygiętą rączką - rączkę zakładasz na taki cusik i druga osoba praktycznie na tym się wiesza, a Ty w tym czasie próbujesz wsmyknąć płaski klucz na nakrętkę żeby móc wszystko rozkręcić

Przy wyjmowaniu uszczelniaczy podgrzej delikatnie rurę - dosłownie 5 sekund opalarką. Uważaj na gniazda żeby ich nie poharatać .
Zapamiętaj kolejność podkładek itp i nie zapomnij o tej co jest pod uszczelniaczem.
Co do uszczelniaczy to jeśli masz przeciw-pyłowe w dobrym stanie to moim zdaniem nie ma sensu ich wymieniać, wtedy lecisz do sklepu z łożyskami i uszczelniaczami ze starym uszczelniaczem (jeśli są na nim wymiary to dobrze, jeśli nie to poszukaj w internecie żeby mieć pewność z tym co pomierzą

), prosisz o corteco i kupujesz uszczelniacze po 10-20zł za sztukę - izi.
Potem przy składaniu gdy będziesz zakładał uszczelniacz na rurę chromowaną to nałóż na nią reklamówkę, worek, lub cokolwiek cienkiego żeby osłonić ostre krawędzie (to samo tyczy się otworów w tej rurze).
I na koniec - DOKŁADNIE ODMIERZ ILOŚĆ OLEJU! Jak wlejesz za dużo to bardzo szybko możesz mieć znowu lagi do roboty
Nie zniechęcaj się - tutaj wygląda to strasznie, ale jak już zrobisz jedną lagę, to drugą robisz w ciągu godziny (licząc czyszczenie, dokładne wypompowanie, pomiary), a kolejne już coraz mniej
Pamiętaj, że trzeba lagi odpowietrzyć podczas zalewania.
Uważaj na pręcik który jest w takim małym otworze w tej części co jeździ góra-dół (Tak.. fachowe nazwy).
Co do oleju to moim zdaniem jednak zalać coś mniej lepkiego, jak 7,5W lub nawet 5W, bo olej wtedy łatwiej przepływa przez zaworki i pracuje jak fabryka chciała.
Luzuj majty i do boju
Aha.. Jak wyleci cały olej to nic. Tylko zawias nie będzie pracował tak jak powinien, i może dojść do zatarcia panewek, rury itd

Najprościej mówiąc - znacznie przyspieszy to proces zużywania.