(2018-04-19, 08:09 PM)ryba napisał(a): Gizu piszesz że rn32 jest cytuje "o wiele mocniejsze" od dychy. Masz jakieś bezpośrednie porównanie? Latasz teraz w grupie z kimś na 5 generacji zx10r? Pytam bo ja jeżdżę obecnie zx10r 2015 i kolega na rn32 kompletnie mi nie odjeżdża. Na 3 i 4 biegu idą identycznie. Dopiero na 6tce i z prędkości powyżej 200 min idzie lepiej. Ale to 2/3 długości motocykla na odcinku min 2 kilometrów. Dlatego pytam bo ja nie widzę tej ogromnej różnicy a na subiektywnych odczuciach nie raz się przwiozlem.

Powiem Ci że w grupie są różne motocykle i jest też dycha genV, ale nie próbowaliśmy się jeszcze.
To moje odczucie, w poprzednim roku jeździłem cały sezon Kawa gen IV i w porównaniu do R1 ona jest potulna jak baranek. A dołu to wogóle nie ma Ten motocykl, który mam ma tak absurdalnie dużo mocy na dole że aż się tego boje i mówię poważnie.

(2018-04-19, 09:13 PM)A.S. napisał(a): ZX-10 na bank nie oddaje mocy tak jak BigBang .. to zupełnie inna bajka ..
RN39 Giza jest po modach więc pewnie coś tam ma lekko zmienione ..
Prawidłowo chodzący BB nieważne na jakim biegu i choćby od 4000 obr. jak mu drgniesz manetką to jak pierdolnie do przodu to posrać się idzie .. Mój teraz po tym remoncie to abstrakcja jakaś .. Przedtem jak na 5-tym biegu odkręciłem to jednak chwilę zabuczał zanim wyrwał do przodu od powiedzmy 6 czy 7 tysięcy .. teraz mam 4 tysie odkręcę gaz na 15% ( odczyty a AutoTuna ) a on tylko zadudni, zawibruje jak traktor i natychmiast jak wystrzeli to mi łokcie prostuje .. masakra :/ ...
W zeszłym sezonie, pod koniec tak mi się świetnie jeździło .. takie czasy robiłem że sam nie wierzyłem .. a teraz już wiem dlaczego :/ .. silnik zdychał, mocy było coraz mniej więc spokojnie mogłem gaz odwijać bo moto było potulne jak baranek .. teraz znowu jest jakiś sqrwysyński grzechotnik który tylko czeka żeby mnie pozamiatać :/ ..

A.S własnie miałem do Ciebie napisać jak Ty to ogarniasz bo ja narazie nie potrafię. Najgorsze są wolne winkle wystarczy tylko drgnąć manetka, a motocykl dostaje takiego kopa że masakra. Na trzecim biegu koło idzie do góry i gdyby nie systemy to tym wogóle nie dałoby się jeździć. Ale nie pękam, mam to co chciałem Jest dokładnie tak jak opisujesz szósty bieg i tak około 4 tyś obrotów, odkręcasz a ta franca zbiera się tak ze łokcie prostuje. Dzisiaj wrzuciłem najsłabszą mapę i chyba tak będę jeździł w trasę.