Na drogę coś pięknego opona raz na 3 lata, serwis w tak młodym silniku chyba żaden a zawieszenie to i tak coś co po prostu jest tak jak licznik więc tego się nie serwisuje ..
Na tor to 47 tysięcy to 1/3 budżetu żeby sezon przelatać a tak upierdliwe rzeczy jak zacinająca się nakrętka koła na której ludzie łamią klucze, wiecznie przegrzewający się tylny amortyzator czy ciągłe wycieki z silnika i problemy z elektroniką to czubek góry lodowej :/ ...
Gdybym jednak latał okazjonalnie gdzieś po okolicy czy nawet i dalej raz na rok to w 100% taki motocykl bym wolał niż np. S1000RR czy RN32 .. ...