Koszty? Jakie koszty... nie bardzo wiem jak mógłbym wyjechać na tor, torowym sprzętem i myśleć o jakimś głupim secie czy stelażu. Bart jeśli piszesz o takich rzeczach to Ty biedny emocjonalnie jesteś polecam odpuścić jedną, dwie wypłaty kupić jakieś k1/k3 i poczuć co to życie wyjebiesz ze dwa razy i ze zdartym kombi wrócisz z uśmiechem na twarzy do boksu. Światopogląd ci wróci na odpowiednie tory. Ja wychodzę z założenia że jeżdżę na tym czego strata przechodzi mi koło pióra. Nonsens albo słaby szpan eździć na moto które muszę dmuchać i chuchać. Szkoda życia na takie pierdoly.