Szymek to nie to. Na zakup tego mojego marzenia poszły wszystkie moje oszczędności. Dosłownie wszystkie.
Od tamtego czasu nie mogę odbić się od dna, a powiększyła mi się rodzina i muszę kupić większe auto.
Dodatkowo robią nią tak mało km, że szkoda mi ją trzymać dla samego posiadania. Pewnie kupię RN12, aby coś było jak mnie najdzie ochota na jazdę.

Choć cały czas się waham, bo wiem że takich RN22 nie ma obecnie na sprzedaż, a mi może się poprawi sytuacja finansowa na wiosnę i wtedy mogła by zostać. Auto też dopiero na wakacje będę potrzebował.