Wystarczy miec programator zeby zczytac mape z seryjnego ECU i pozniej ja zaprogramowac. Do tego potrzebny tez jest program zwany WINOLS, ktory przetlumaczy mape z jezyka binarnego na bardziej przyjazny czlowiekowi (moze byc wowczas w formie graficznej).
Nie wiem jak to kolo sobie sam robi jak poprawi tylko komputerowo, nie badajac pozniej AFR ani EGT i nie mierzac moto na hamowni, bo raczej takie podstrajanie w ciemno wiecej zlego niz dobrego przyniesie.
Mozemowszem bardziej podlac paliwem ale latwo przesadzic i bedzie silnik zalewalo. Wowczas zamiast przyrostow bedzie pogorszenie osiagow silnika. W druga strone jak zubozy mieszanke to latwo polepszyc osiagi w ten sposob ale jak za bardzo sie zubozy to poplyna tloki bo EGT bedzie wysokie.
Mozna tez w mapie pobawic sie zaplonem. Tzn kat wyprzedzenia troche zwiekszyc. Ale jak ktos naprawde sporego pojecia o tym nie ma to zrobi stukowe spalanie w ten sposob i polyna tloki.
Pozatym jak zaplonem sie bawic to juz paliwo trzeba przewaznie lac o wiekszej liczbie oktanowej, ktore ma mniejsza tendencje do samozaplonu niz popularne Pb95.
Apropo programu WINOLS to praktycznie nie do zdobycia piracka wersja do Yamahy (a raczej do sterownika silnika jaki Yamaha wykorzystuje). Raczej srodowisko osob, ktore zajmuja sie strojeniem stara sie nie rozpowszechniac programu z wiadomych wzgledow ( po pierwsze duzo kosztuje, po drugie jak ktos za free bedzie go mial to stworzy konkurencje po czasie dla tego co program legalnie kupil).
Fajsy do odczytu/zapisu mozna pirackie niedrogo kupic na portalach aukcyjnych.
Takze podsumowujac, opowiesci kogos spotkanego na ulicy i mowiacego ze sam fabryczne mapki przerabia w domu mozna miedzy bajki wlozyc. No chyba ze ktos ma xxx silnikow na testy i moze zmieniac do woli to wowczas jestem w stanie zrozumiec.