" Yamaha do pięt nie dorasta Kawie .. oczywiście >> NIESTETY "
Czasem się zastanawiam czy to jeszcze forum miłośników R1 czy już hejterów ,bo w takie się powoli zmienia.
Widzę również ,że dużo szpecy się marnuje w tym kraju   Yamaha powinna czym prędzej przysłać samolot odrzutowy z milionowym kontraktem by usprawnić swój flagowy motocykl bo na forum R1 jest tyle fachowców ,że szkoda by się te talenty zmarnowały
Szkoda ,że ludzie mają tak słabą wyobraźnię ,z tego co pamiętam to tylko bart ma nówkę i wie co ma od początku gdyż sam nawijał pierwsze km i docierał silnik ,reszta może sobie powróżyć z fusów co jedynie ,lub zadzwonić do wróżbity Macieja ,co siedzi tak naprawdę w jego motocyklu ,jaki idiota mógł mieć moto przed nim ? czy dbał należycie i starannie ? czy serwis robiony był na czas ? no ale może to za dużo by sobie zdać sprawę jakie ryzyko niesie kupno używanego motocykla sportowego (tak sportowego nie przeznaczonego na ulice )
Podam może przykład bez inicjałów  bo kolega by się  mógł obrazić choć nie mam złych intencji ,ale jest to ścigant dość dobry z tytułami PZM tu więc nie jakiś mistrz obwodnicy  ,odebrał swoją nówkę sztukę R6 z salonu po 900km (lub mniej ,nie pamiętam już dokładnie) silnik wybuchł ,Yamaha zażyczyła sobie by wysłać ten silnik do Japoni bo nie wierzą co się z tym silnikiem stało ,kolega akurat pracował w salonie i i mi to opowiadał śmiejąc się , jak to co się stało ? mówi .........jak by widzieli jak kolega wyjechał z salonu to by wiedzieli co się stało ..................w szczegóły nie chce wchodzić .
Pamiętajcie że każdy przypadek może być inny ,jedni piszą że RN19 to złom ,w sumie czytając forum to RN12 i 22 też złom!!  ja z kolei znam ludzi co mają te modele jeżdżą któryś rok i nie narzekają jakie słabe i awaryjne są te motocykle wręcz odwrotnie ,ale oni nie siedzą na forum ,jeden zacznie narzekać temat się wałkuje i potem są efekty teorii spiskowych ,bez większych logicznych przemyśleń i prawdziwych powodów , do tego warsztaty co robią więcej R1 niż serwisy bo opanowali coś czego nie opanował serwis (nie bronie czy zachwalam serwisów bo i tam pracują ludzie nie kompetentni ) dodać do tego kierowce co jest piekarzem ,prawnikiem czy lekarzem pisząc mądrości o mechanice  na forum i wszystko jasne.
Wypowiadać się powinny osoby co znają temat u źródła robią to na co dzień ,jeżdżą na kursy i szkolenia organizowane prze markę ,znają prawdziwą przyczynę lub skutek problemu danego motocykla  ,ale co tam fachowcy lepiej mieć 20 gwiazdek i 2 tyś postów na forum R1 i jest się gość i znawca marki ,młodego trzeba pouczyć by się ładnie przywitał bo inaczej to........panowie którędy zmierzacie ? każdy kto się przygląda z boku mówi ,że jak bym czytał forum R1 to bym w życiu nie kupił R1 ,jaki to paradoks prawda ?
Jak zwykle żaba tylko coś napisze by się przyczepić jak to zwykle robi na forum........... Panowie naprawdę trochę wyobraźni ,spokoju ,bez podniety ,jak nie znasz się na mechanice nie brnij ,nie twórzcie nowych teorii na podstawie paru motocykli które wcześniej mogły mieć debila za właściciela..
Czy to takie trudne .....................?

Ps bart sorki za off top ale tak czytam i czytam i mi się zebrało