Kumpel przejechał 299 przez pare sekund i złapało panewe, stała pół roku u Mawersa ale chłop ogarnął to padline. Teraz kumpel dociera silnik, na ten moment wszystko w porządku i jeśli silnik bedzie dobrze chodzil to za ta cene polecam mawersa. Poza tym trąbie od pół roku, że rn19 to porażka, żeby tego nie kupować ale ludzie uważają, że pierdole smuty bez sensu. Te piece sie sypia od wszystkiego, na kole nie wolno, v-maxem nie wolno, palic kapcia też widać nie wolno

Omijać szerokim łukiem i najgorszemu wrogowi nawet nie polecać tego szmelcu.
Pytasz w czym tkwi problem, zobacz w jak chujowym miejscu jest smok oleju w rn19. Podpowiem W NAJWZYM PUNKCIE MISKI. Miska ma wglebienia po bokach a na srodku jest wysoko i tam wjebali smoka!!!!!!!
Dla porownania w sc57b miska w srodku ma wglebienie dosc znaczne i tam na plastikowej rurce jest smok dany w NAJNIZSZY punkt miski tak, że jak lecisz na kole to smok zawsze jest w oleju. To tylko jedna z przyczyn....
W monecie, która trzeba położyć za rn19 kupicie sc57b, dziesiątke 2 albo nawet 3 generacji albo gixera k7 i każde z tych moto to zajebisty wybór. Silniki idiotoodporne, motocykle bezawaryjne, bez większych wad fabrycznych. Miałem dwie sc57b z czego jedna powyzej 50 tys przebiegu, kolega ma gixa k7 65k przebiegu i w obu silnik chodzi jak zegarek, wymieniaja olej i smigaja. Ja osobiscie mialem dziesiatke 3-gen 40 tys przebiegu, kupił odemnie człowiek zrobil prawie 10 i do tej pory silnik lata bez problemu. Nie muszę chyba mówić o kulturze pracy, bo kazde z tych moto ma lepsza kulture pracy silnika niz rn19.