RE: Zmuszanie policji do pościgu - zmiany w kodeksie.
Prawda jest taka ze policja w PL bardzo lubi się dopierdalać do wszystkiego i szukać na siłę "niebezpieczeństwa".. Kiedyś podczas dużej imprezy, latałem sobie wokół rozglądając się za znajomymi, stał tam radiowóz na parkingu, z którego zatrzymał mnie policjant,(machał tak jakbym miał coś ze światłem?? Nie skumałem o co mu chodzi..) ale zatrzymałem się, bo nie popełniłem żadnego wykroczenia poprosił o kwity, kazał moto wyłączyć i okazało się, że zatrzymał mnie, ma zakazie zatrzymywania, który gdzieś tam był wcześniej i tym samym popełniłem wykroczenie.. dodam, że wokół były setki aut zaparkowane wszędzie..trawnik, krawężnik.. Była to sytuacja absurdalna dla mnie, po nieprzyjemnej wymianie zdań.. nie przyjąłem mandatu, sprawę wygrałem. Po kilku latach, na innym już moto, zatrzymał mnie inny policjant, ale w tym samym mieście, przyjebał się do koloru żarówek, upierał się by mi odebrać dowód i wlepić mandat, powiedział też, że miałem kiedyś sprawę o wykroczenie na moto itd... co mnie zdziwiło, że gdzieś tam to wygrzebał. Powiedziałem, że tak i że znowu będę musiał odmówić przyjęcia mandatu , bo żarówki maja atest... Po chwili oddał dowód i kazał odjechać.. Więc, trzeba uważać i nie dać się zrobić w bambuko..
|