Pytanie trzeba by zadać inne ... CO Z TEGO egzaminu ma w ogóle sens ?
Ósemka ?? No to ja daję każdemu egzaminatorowi co się ma za Boga na ziemi dowolnego HD i pęka w 2 sekundy .. każdego ściga i pada jak mucha .. Slalom ?? A po co to komu ??
Ogólnie idę o zakład i ja to po prostu wiem że biorę każdego z nich + nawet 99.99999% instruktorów na dowolny tor - tylko taki żebyśmy i ja i on byli tam pierwszy raz w życiu żeby to miało w ogóle jakikolwiek cień szansy dla tych znafcuf ... i jedziemy

... wbijam 3-ci bieg i koleś znika ..
Nauka jazdy powinna być na kartingu, powinna być z człowiekiem który uczy jeździć a nie głupot .. no ale te głupoty to tak na prawdę płyną z Wiejskiej a tam szamba co niemiara ..
Egzamin na motocykl to powinno być spotkanie na torze kartingowym i każdy kursant ma wykręcić dany czas danym motocyklem, żeby zaliczyć praktyczne "przepytanie" z umiejętności jazdy .. Znaki i reszta już spoko .. niech te debilne testy po 5000 pytań zostaną .. ale jazda tylko karting ..
Na prostej bieg 3ci .. redukcja przed zakrętem .. hamowanie .. złożenie .. operowanie gazem w zakręcie .. balans ciała .. I jak przyjdzie ominąć puszkę na wymuszeniu to się ją omija a nie tempo patrzy w auto i wali prosto jak rakieta na podczerwień ..

..
Nooo .. to się rozmarzyłem .. achh .....