SPISUJEMY wszystkie .... Potem z wątku zrobi się temat konkretny .. Dlatego też jest ZA CO KOCHAMY a nie np. co się dupcy ....
Zagrzałem motocykl przed wyścigiem na Hungaro - 42 stopnie w cieniu, motocykle ustawione na polach czekają aż sprawni inaczej się ogarną z miejscami itd .. miałem 118 stopni na wyświetlaczu - w Kawasaki zaczyna mrugać ( taki odpowiednik HI w Yamasze ) od 116 ... potem pokazało 120 stopni .... Chłopu z przodu rozerwało węża ale ruszyliśmy - pierwszy zakręt GLEBA - z motocykla strzępy -  czerwona flaga - zjechałem do depo - 116 na piecu, zgasiłem.. po chwili znowu wskoczyło 120 .. okazało się że opóźnienie będzie spore bo będą długo sprzątać - na wyświetlaczu 120 stopni i mruga - pyk w starter i pojechałem pod Vito się rozebrać bo nawet mi ( biegającemu 20 km w słońcu kiedy jest 38 stopni w cieniu )  zaczynało być już ciepło ... GDZIE JA BYM pomyślał że ZX-10 nie zapali ... chyba bym z wrażenia tam padł .. Inni na Suzlach czy Ducati czytam Hondach ( fakt RN22 tam nie było ) tez PYK i odjechali ... Dlatego wpisałem to na listę .. Bo dla mnie zachowanie dziwaczne a było skoro kolega pisze o tym ........... Mało kto tak grzeje moto więc mało kto o tym wie ... a ON WIE ... więc >> ....