No też właśnie Koczis .. U mnie sprzęgło jest jak u ciebie ... na upartego można wyselekcjonować delikatny dźwięk ( też stara oliwa i zimno ) ..
Ale podoba mi się podejście do Yamahy : jak się coś pierdoli w wielu motocyklach - to znaczy że tak ma być bo Yamaha tak ma tzn. "ma z tym problem" .. BOSKIE !!!!!!
Ale fakt trzeba by to na spokojnie zobaczyć bo jeden kolega pisze że grzechocze lekko bo zimy a drugi że wali i drga że mrówki na ręce po położeniu na dekiel ...
Z tematu jednak wynika tyle dobrego że jak mi zacznie naparzać i grzechotać, wibrować i "mrówkować" - to spoko Yamaha tak ma nawet 5 minut po założeniu nowego kosza, można z tym jeździć tylko trzeba się przyzwyczaić .. co potwierdza wielu kolegów co tak mają i z tym latają - jedynie nieliczni są wygranymi na loterii co im sprzęgło śmiga .. ... ( sorry - nie mogłem się powstrzymać - potraktujcie jako anegdotę ) ..