A ja bym to podsumował tak, że jest jednak dobra nauczka dla nas wszystkich z tego tematu ...
NIE ROZUMIEM LUDZI którzy mają takie podejście, że SPRZEDAJE ALE MNIE NIE MA, TAM BĘDZIE : Tata, Babcia, Wujek Czesio, albo sąsiad mojej znajomej on Ci sprzeda i umowę podpisze .... a umowa zresztą jest podpisana tylko swoje dane wpiszesz .. JA MAM WIDZIEĆ dokument tożsamości, no chyba że moto na Tatę .. no to superr ..
Jak się umawiam TO JESTEM .. jak się umawiam qrwa na 16.00 to już od 15.00 czekam aż ktoś przyjedzie .. ILE razy .. qrwa ILE RAZY !!!!! Co przyjeżdżam to jest jebany tumiwisizm .. albo czekam godzinę aż się król i władca pojawi albo motocykl czy skuter wyciąga z szopy jakiś dziadek i słyszę jak już przejadę 400 km w jedną : no, no wi pon jjo to sie niz nom .. syn ( wnuczek czy inny pociotek ) jest gdzieś tom i nie mo czasu tu być ponie - zalatany ( czytaj ma cie w dupie ) .. no jakoś to załatwimy ...
Nooo .. zołowtimy potem takimi tekstami jak powyżej .. RYNCE ŁOPODOJĄ ....
Nie wiem jak się tam umawialiście co do tej wizyty ale deko poszanowania dla drugiej osoby by się przydało ... NIE OCENIAM ALE ZWRACAM PRZY OKAZJI TEMATU uwagę na to co mnie do szału doprowadza >>> że trzeba mieć podejście jak człowiek myślący, do tematu sprzedaży czegoś za 30.000 zł !! A nawet na 30 zł .. swoją drogą ..

Co do reszty .. Oglądałem dwie ( aż ) i w jednej rzegotał kosz .. w drugiej nic nie słychać czy klamka jest wciśnięta czy nie ... Coś w tym jest jednak że coś tam pada ( ale to tylko kolejna pierdoła na liście w RN22 ) .. to akurat pikuś - może się zgubić w tłumie .. ..