Koce od 4 lat mam te same i mimo używania intensywnego nadal działają .. Mam koce najtańsze z najtańszych .. kiedyś Legut ( Legato Motocykle ) miał takie chińskie coś bez nazwy pod szyldem Womet-Tech .. kosztowały 800 zł - czerwone takie ..
Koledzy mają cuda wianki .. koce po 1500 - 2000 zł i ostatnio musiałem naprawić właśnie na Kisielinie koledze któremu zaczął się palić .. z ręką na sercu JA NIE WIDZĘ RÓŻNICY ŻADNEJ po 4 latach kiedy stojąc jeden obok drugiego grzejemy te koła i latamy .. no może tak różnica że ja po 2 latach zmieniłem sobie wtyczki na proste ( z kątowych ) żeby lepiej mi się do przedłużacza włączało .. i moje koce się nie palą, nie wybuchają ogniem żywym .. a kosztują 1/2 Tyrexów, IRCów czy innych MotoGePeców ...

O koce wystarczy deko zadbać .. nie  składać w kostkę, nie rzucać byle jak i byle gdzie jak są gorące  a przede wszystkim prawo Ohma >>> nie używać 30 metrów przedłużacza o drutach 0.5 mm do tego 20 metrów nawinięte na bęben a 10 rozwinięte !! Jak się do takiego wynalazku podłączy koce to choćby były z carbonu to je szlag trafi ...

A co do jazdy to widzisz Dżony że na złożeniach już mi prześwitu brakowało mimo że pozycja wzorowa .. wtedy ważyłem dużo ale po schudnięciu nadal było tak samo .. zacząłem wtedy jak najwcześniej w gaz do oporu dawać ( moto się podnosi przodem ) i lekko było lepiej - mogłem przyspieszyć .. no ale ZX-10 to fajny motocykl do pewnego etapu .. jest mocny i precyzyjny ale jak zaczyna się latać szybko to czuć jego masę i właśnie niski prześwit.. Opisywał to Pejser jak ją testowali że był to najdroższy test bo za starte owiewki od dołu razem i innymi duperelami serwis policzył bodajże 7600 zł ..

Ale fakt jest bestia masakryczne .. Mam w niej kompa pamiętającego max prędkość na sesji i średnia prędkość .. Skalibrowany na drodze ( pomijam przekłamanie licznika ) i 2 lata temu mam zdjęcie jak co sesja było szybciej ( a byłem na dwa dni sobota - niedziela ) aż koło 13.00 drugiego dnia zjeżdżam a tu 182 czy 186 km/h   ..... muszę to znaleźć ... W tym roku  niestety tylko 176 za pierwszą wizytą jednodniową i 181 km/h za drugim razem jak byliśmy .... Ciekawi mnie jak będzie na RN22 która ma takiego kopa od 3000 ja Kawasaki przy 8000 ... A propos - była tam jak ostatnio lataliśmy taka PIĘKNA CAŁA CZARNA RN22 >> perełeczka aż świeciła ... i tam pierwszy raz jak jej słuchałem bo staliśmy koło tej budki na której jest taras widokowy a tam stoją motocykle do wjazdu na tor .. to doznałem Incepcji o RN22 ..

TU mam filma >> kolega z pomorza poznany na torze mi zrobił psikusa >> to było już po południu i nie widziałem że mnie nagrywa ( bo bym się spiął chociaż deko ) a widać że jadę zachowawczo, mocno uważam na wolniejszych i nie cały czas jest równe tempo .. ale tu fajnie widać to o czym pisałem z odkręcaniem gazu - na wyjściu z patelni i potem na tym następnym prawym kilka razy  robi się Startrek .... Ogólnie fajny wyjazd na sam koniec dopadłem się z gościem na R6 .. i do upadłego .. lataliśmy chyba ze 30 minut non-stop na pełnych garach .. doganiałem go, wyprzedzałem po czym puszczałem go i za nim !! Jak go dogoniłem to znowu puszczałem przodem i znowu w pogoń .. kilka razy on chciał żebym leciał ale byłem lekko szybszy więc nie było sensu.. Po zjeździe lało się z nas wiadrami ... wyścig kosmos .. pewnie jest gdzieś film bo po 15-20 minutach to już widownia z kamerami była na budce



www.youtube.com/watch?v=f1-T3v4GMug