Ano... niestety sytuacja życiowo-rodzinna mnie przygniotła (bez szczegółów) i...

Przymierzam się do sprzedania swojej R1
(co niestety wiąże się z komplikacjami, bo jest w leasingu, więc zrywanie umowy, wykup, przerejestrowanie, sprzedaż, podatki, itp. itd.)

Zastanawiam się nad:
1) czy sprzedawać ją w wersji zmodyfikowanej (pełen wydech, Bazzaz, sety, klamiki), czy też wrócić do serii?

2) a może zaoferować sprzedaż w serii + wystawić drugą aukcję ze wszystkimi dodatkami?

3) czy byłby ktoś zainteresowany? Koczis ma pierwszeństwo w ofercie, bo jakiś czas temu się deklarował

4) nie pytajcie na razie o dokładną cenę, ale... pewnie 35k w serii, no i około 45k z dodatkami (+ wszystkie elementy seryjne) - co i tak nieźle obcinam, bo całość dodatków to ponad 15k!

5) niestety życie nie rozpieszcza i będę musiał to zrobić wcześniej niż później, ale...
a) na wiosnę są lepsze ceny, jednak...
b) będzie o rok starsza (produkcja 2009, pierwsza rej. 2010 - wtedy ją kupiłem)

Chyba tyle

Aha, mogę dodać jeszcze (jako admin), że forum na 100% nie odpuszczę i będę z Wami do końca świata i o jeden dzień dłużej!
(ba... jak się uporam z życiowymi perypetiami, to i forum będzie bardziej rozwijane)

Pozdrawiam,
BeMisz

O rzesz Kur.....a, chyba sobie jaja robisz. Dopiero co miałeś kupować Beeme. Serdecznie współczuję i obyś szybko sprzedał i kupił nowe moto.
Ja mogę dodać od siebie, że moto w stanie perfekt, salon PL, a nie jakiś sprowadzany paździerz. Rolsob szuka lub szukał rn22 więc jak nie kupił to niech się nie zastanawia i kupuje Twoją. Ja z bólem serca muszę podziękować za pamięć i odpuścić, bo tyle to by mnie żona, teściowa i cała rodzina wygnała z domu gdybym dał za motocykl.

Współczuję i mam nadzieję, że szybko wrócisz znowu do siodła

BeMisz jak coś to może wrócić do tego pomysłu?:
http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=79...ight=datki

Panowie, o forum nie ma się co martwić - wszystko opłacone, a co do datków, to na przyszłość coś konkretnego pomyślimy.

A sprawy życiowe... cóż, auto by się przydało, ale musi poczekać

Teraz mam inne priorytety na głowie, jutro będę dzwonił do leasingu z pytaniem o całą procedurę, no i pewnie od początku listopada ruszam z akcją.

Tak więc jak ktoś będzie zainteresowany, to może wziąć na cel moją RN22'09, a jak będę już w trakcie spraw post-leasingowych, to wrzucę tu ogłoszenie (zanim pójdzie na allegro).

Pzdr!

kurde... jak zobaczyłem tytuł to mi serce na chwile przestało bić... widziałem Twoją erke i muszę przyznać, że jest bardzo ładna i zadbana. Co tu dużo pisać...szkoda...

Współczuje, naprawde niemiło sprzedawać swoje moto z powodów "przymusowych" :/

Natomiast co do pytania, to chyba lepiej wrócić do serii, bo potem możesz mniej kasy wziać. Jak nie jest seria to potencjalni kupujący myślą że moto katowane i te sprawy.

Sprzedaj ja w serii, za dodatki w Polsce nikt Ci nie doplaci i nawet na to nie licz wiec rozbieraj sprzeta do fabryki a dodatki wystaw oddzielnie chocby za granica. PS: W samych dodatkach w mojej RN22 mam ponad 25k i nie ma opcji zeby te pieniadze sie zwrocily przy sprzedazy.

Ehh.. Przykra sprawa rozstawać się ze swoją maszyną :/ Oby trafiła w dobre ręce.

co to się dzieje BeMisz powodzenia i żeby wszystko się udało

jejku, powiem szczerze, że teraz to mnie dobiliście ... ja się już jakoś pogodziłem z decyzją, a tu takie wiadomości, że aż mnie za serce ścisnęło...

dzięki za miłe słowa!

wracając jednak do kwestii pytań:

- ok, pewnie będę musiał rozbroić sprzęt z dodatków i uzbroić w serię
(choć pewnie spróbuję ją najpierw puścić z dodatkami)

- kiedy? kiedy? kiedy?
czy rzeczywiście się sprężać i teraz ją sprzedawać (tzn. w tym roku) czy poczekać do wiosny?
poza tym, czy w zimę to w ogóle sprzęty się sprzedają?
(hehe, dodam, że ja swoją R1 kupiłem w styczniu - ale ona była prosto z salonu, więc to zupełnie inna bajka)

pzdr!

co tu dużo pisać chujnia na maxa szefie życie czasem bywa okrutne,najważniejsze to wyciągać wnioski nie poddawać się i wierzyć w siebie i marzenia, to tak dla otuchy co do moto,szkoda że u mnie nie stać no ale może kiedyś ja na Twoim miejscu zrobił bym jedną aukcje wystawił z dodatkami (zauważ że jak jest coś droższego to każdy luka choć by z ciekawości ) ostatnie zdjęcie zrobił jej w serii i napisał w opisie że jest możliwość kupienia tego motocykla bez dodatków za tyle.... ,mam nadzieję że szybko się uporasz ze swoimi sprawami i wkrótce będzie nowy post "nowe cudo Bemisza" czego Tobie życzę

... no to lipton (!
Przykro Mi z tego powodu, ale głowa do góry i do przodu! Następny moto będzie jeszcze nowsze.
A co do sprzedaży, to... za dodatki nigdy hajsu nie odzyskasz niestety- to jest Polska . Nikt ci nie dopłaci takiego hajsu.
W zime jak coś jest dobre, to i pójdzie. ale mysle ze na pocatku sezonu predzej pojdzie,,,

Bartek nie patrz na coś takiego jak tańsze motocykle w zimę bo to bzdura jakich mało. Nie ma czegoś takiego jak sezonowe sprzedawanie moto. Jak dobry sprzęt to pójdzie nawet w największe sniezyce za ta sama kwotę co by poszedł w upalne lato. W zimę bardzo dużo ludzi szuka szpeja pozbywajac sie swojego na koniec sezonu, albo dopiero co kończąc kurs na lejce.
Tak jak pisze Suchy, jak masz czas to dodatki sprzedaj oddzielnie bo za taka cenę to może byc mało chętnych. Może skoro chces poczekać do wiosny to wstrzymaj sie ze sprzedażą, może zdąży sie cud, wygrasz w totka, napadniesz na bank z ekipą z forum...

Co prawda widziałem tylko 2 razy twoją R1, ale przyznam, że była super.
Moim zdaniem jak możesz i chcesz większą sumę wyciągnąć to poczekaj do wiosny. W zimę jest mniejsze zainteresowanie moto, bo każdy zdaje sobie sprawę, że i tak ma czas na zakup do wiosny, więc jeśli chcesz wtedy sprzedać musisz dać konkurencyjną cenę.
Co do dodatków to zgodzę się z poprzednikami, (prawie)każdy będzie wolał kupić młodsze moto w serii za tą sumę niż starsze z dodatkami za 15 tyś.

Powodzenia życzę...

Ja też od połowy sezonu bez moto i mi flaki wywraca. Postanowiłem, że zapożyczę się ale R1 następna musi być bo nie będe miał zadowolenia z życia. No chyba że moje kombinacje z kołowania kasy na nic się zdadzą i będę musiał odpuścić.
Mam nadzieję że wszystko Ci się ułoży i kupisz następną RN22. Trzymam kciuki i powodzenia.
Znalazłem taki wiersz co określa motocyklistów bez motocykla:
Wiesz, co to jest śmierć?
Nie ma woni spalin i benzyny,
cichnie melodia silnika.
Znikł horyzont, który bez przyczyny
zawsze przed tobą umykał.

Na winklu nie wtulisz już w przestrzeń ramienia,
pejzaż nie migocze, widok się nie zmienia,
piasek nie jest wrogiem, asfalt – przyjacielem,
bo nie ma już drogi, co była nam celem.

Już nie wypatrujesz,
czy deszcz spadnie z nieba.
Ciała nie pieści ni słońce ni wiatr,
Nic nie chcesz – nic nie trzeba -
skończył się twój świat.

Tak żyć nie można. Muszę jechać tam.
Dobyć świat dźwięków i barw z ukrycia.
Nie jest ważne życie. Nie jest ważna śmierć.
To ważne, by nie umrzeć za życia.

no no, zaskoczyłeś mnie/nas tym poematem
(nutka melancholii jeszcze nikomu nie zaszkodziła )

co do samego moto i jego "ceny vs. osprzętu"...

wydaje mi się, że dużym plusem jest fakt, że to "polak" + pierwszy właściciel + cały czas serwisowany w ASO (mam wszystkie faktury) + mały przebieg (bo co to jest 9 tys. dla 3-letniego użytkowania??!!)

być może pokuszę się jedynie o zdjęcie wydechów i bazzaza - te rzeczy sprzedam oddzielnie, ale najpierw spróbuję puścić całość

(choć i tak ciekaw jestem jak to wszystko wyjdzie, bo cholerny leasing już mi rzuca kłody pod nogi, że chcę zerwać umowę przed terminem... grrrrr)

Nie jestem vatowcem, ale często są ogłoszenia, że ktoś odsprzeda leasing. Może tak zrobić?

Bemisz czasem jak przeglądam allegro i widzę oferty leasingu to ludzie dają w ogłoszeniu informację takie
cena sprzedaży aktualna + 24 raty leasingowe po 1200zł w tej cenie sprzedaży możesz sobie ująć koszt zerwania umowy i tyle poza tym wiadomo, że cena sprzedaży będzie niższa niż Ty do tej pory wpłaciłeś ratami. Ale to dotyczy chyba tylko jeśli odkupuje firma.

Właśnie o tym napisałem wcześniej heheh tyle, że trzeba dobrze wyliczyć ile krzyknąć za samo odkupienie moto, bo wiadomo że nie 40tyś plus np. 20 rat po 1200zł. Choć może, ja się nie znam na tych sprawach.

Dodatkowo ostatnio jest kilka rn22 zarówno z 2009, jak i 2010 i są po ok. 31-33tyś więc jak nie pilnie ze sprzedażą to może jednak przezimować? Nie twierdzę, że za dużo wołasz, bo wiem jaki masz stan motocykla, itd., ale takie ogłoszenia kreują ceny rynkowe. Na wiosnę tendencja cen jest rosnąca, bo i popyt na motocykle na wiosnę rośnie.