Myśle że tak jak napisałeś jest właśnie teraz, a zmiana wymagań może właśnie wymusić lepsze szkolenie w szkołach jazdy. Teraz żeby zdać ósemke nie trzeba wielkiego wysiłku, więc szkoły odpuszczają temat nauki. Slalom przy 50 to już inna bajka i trzeba już coś umieć, więc powinni się bardziej starać - wyjdzie to na lepsze kursantowi - przynajmniej tak powinno być w teorii ;]

Teoria teorią, a Polska mentalność i dążenie do kombinacji to już inna sprawa No ale obyś miał rację.
No i szkoły teraz będą musiał zainwestować w nowy sprzęt bo już nie będzie YBR do wszystkiego ale pewnie jako mocniejsze moto jeśli będzie dozwolone to GS500 i pozamiatane

15 lat temu jak ktos dotrwal do egzaminu praktycznego - osemki na placu byly jeszcze mniejsze niz teraz i zdawalo sie na rozregulowanych i zajechanych wsk czy mz150, uwalali srednio 1 na 3 zdajacych. Teraz beda uwalac 4 na 5ciu plus obowiazkowe wykupienie dodatkowych godzin i ponownych egzaminow (jak ktos nie zda za 5tym czy 10tym razem to sie podda, bedzie ganial bez papierow albo i tak da w lape w jakis sposob i prawko dostanie). Juz media trabia ze w 2013 podwoi sie liczba milionerow w tym kraju wiec pewnie do nich egzaminatorzy dolacza hehehe...

Wiem, że niektórzy się ze mną nie zgodzą ale właśnie taka sytuacja jest bardzo dobra. Teraz ludzie zdają kat. B po 6-10 razy i w końcu coś do pustych łbów im dociera - może nie jest jeszcze idealnie na polskich drogach, ale wystarczy zobaczyć sobie filmy z ulic rosyjskich(gdzie co 2 samochód musi mieć kamere wewnątrz), aby docenić prace tych co nie wypuszczają debili na droge. Żeby nie było - nie mam nic wspólnego z WORD, szkoleniami na PJ itd. Po prostu niektórzy nie nadają się(dotyczy to zwłaszcza kat. B) do jazdy. Niedalej jak przedwczoraj jakiś debil jechał mi prosto w bok samochodu tam gdzie miałem pierwszeństwo - wystartował jak byłem już w połowie zakrętu i prawie się o mnie otarł. Ja bym jeszcze poszedł krok dalej - nie zdajesz 4 raz pod rząd, więc coś jest nie tak - pół roku przerwy i kurs od nowa.

Trzeba przyznać, że film z prezentacji nowego egzaminu robi wrażenie, ciekawe czy będą mieli odpowiednią ilość motocykli w zapasie aby zapewnić ciągłość egzaminowania .... szczególnie po "teście łosia"

Drzewo ja się z Tobą zgadzam,też uważam że teraz jednak ten uczeń będzie musiał się szkolić a nie kombinować,zresztą taka trochę hipokryzja,piszesz Marider że to takie polskie i w ogóle a ja mam takie pytanie,czy posiadasz prawo jazdy kategorii A ? jeśli tak to nie rozumiem właśnie to też takie polskie,chyba większość z nas posiada prawo jazdy kategorii A ,więc nas to nie dotyczy prawda a te zmiany na pewno nauczą czegoś więcej nowego kierowcy motocykla jak śmieszna ósemka ,no ale jak my nagle dbamy o innych

Tak, mam prawo jazdy kategorii A (i B), a nawet dwa - jedno polskie od '96, drugie zrobilem w US i jak porownam egzaminy oraz caly kurs ktory przechodzilem najpierw w Polsce pozniej za oceanem, to tam zdanie egzaminu to bajka (wszystko zajelo mi jakies 4h od wejscia do budynku, papierkologie, egzamin pisemny i pozniej praktyczny na placu, calkowity koszt wyniosl zdaje sie nie wiecej niz $100 lacznie z wypozczeniem motocykla, auto swoje). Jak dla mnie - w Polsce po raz kolejny chodzi tylko o to zeby od ludzi wiecej kasy wyciagnac bo ktorys tam z kolej zastepca zastepcy prezesa w 10 wydziale jakiegos tam ministerstwa wykazal sie "ynteligentna" inicjatywa wymyslajac nowy rodzaj szkolenia i egzaminowania kierowcow. Jakos na te premie w urzedach zasluzyc musza..

Jedyna rozsadna sprawa to zestopniowane prawka i ograniczenia zwiazane z moca (ktore i tak obchodzisz jak masz 24 lata skonczone, LOL).

Inna sprawa to podejscie "specow" z samych szkol jazdy do poziomu wyszkolenia swoich wychowankow-kierowcow. Tak jak malikowy napisal - pieniadze za caly kurs z gory, odbebnic swoje "na odwal" dlubiac w nosie i zapomniec a jak juz delikwent szkolke skonczy i jakos egzamin zda, po czym dostanie papier, to niech sie juz sam buja. Jak na studiach - "ZZZ".

kurde bez urazy ale ciągle słyszę to samo,zastanów(cie) się sokoro teraz grzebie w nosie przy ósemce to potem sobie będzie grzebał w nosie przy nowych manewrach,ale to nie problem grzebiącego w nosie tak ? tylko problem kursanta,jeśli ów szkoleniowiec pokaże bo będzie musiał nowe manewry do nauki to czy potem będzie grzebał w nosie to sprawa drugorzędna tak ,bo zakładam taki scenariusz że większość instruktorów nie ma pojęcia za bardzo o jeździe na moto (tak twierdzi widzę większość i ja po części trochę też ale nie do końca) więc to w gestii kursanta będzie się nauczyć by zdać egzamin,a co za tym idzie będzie próbował na placu jak nie będzie wychodziło będzie szukał w sieci,co za tym idzie nauczy się więcej niż przy tej jednej ósemce prawda ? nie rozumiem więc czemu tyle krytyki ,skoro my już mamy prawko to co nas to martwi no ale to takie polskie a nowi kierowcy wyruszając na drogę będą już choć troszeczkę więcej umieć niż ta ósemka a dłubanie w nosie i pieniądze w tym przypadku to dla mnie żaden argument

Albo sami kursanci zaczną olewać kiepskie szkoły jazdy. Dzisiaj większość naucza na zasadzie - masz tu motocykl i jeździj sobie w kółko po placu aż do porzygania Jak dla mnie zmiany są ok, ale jak będzie naprawde to trzeba zaczekać.

zaba - "Podstawowa umiejetnoscia jaka powinien posiasc czlowiek jest wdupiemanie, ktore polega na odroznianiu rzeczy waznych i takich, na ktore ma sie wplyw, od badziewia czyli cudzych fanaberii"

U mnie bylo tak (i teraz pewnie jest podobnie w wielu szkolkach): " I:-Jedziles? - Jezdzilem. I:- To masz tu motocykl (stara wuecha, odpalil), tam jest namalowana osemka, przyjedz za godzine" I tak bylo przez zdaje sie 10h jazdy czy ile tam bylo tego pajacowania na placu (z paleniem gumy i lataniu na kole wlacznie hehehe), o jezdzie na miescie mozna bylo zapomniec - cale szczescie mialem juz swoje 1 moto i moglem smigac po boisku szkolnym po przekatnej, po obwodzie i na narysowanej kreda osemce a motywacje do zdania egzaminu mialem OGROMNA = 350 ccm .

A na serio mozna powiedziec, mam to w dupie, ja prawko mam i leje na to co teraz urzedasy powymyslaja i zrobia w przepisach bo mnie juz ten problem nie dotyczy. Gorzej bedzie jak z jakiegos powodu to prawko zabiora (banalny przyklad: http://tinyurl.com/9p7t7bt ) i trzeba bedzie przechodzic przez ten syf na nowo lub zdawac ponownie albo jak wyslesz dzieciaka do szkolki i zacznie oblewac egzamin za egzaminem. Bo tak.