Witam, nazywam się Łukasz, mieszkam w okolicach Warszawy i już niedługo strzeli 18- stka Jeżeli chodzi o motory to akurat jeżdziłem rometem itp.
Jeździłem też parę razy Yamahą TDR 125 kumpla ale wiem że to nie jest żadne doświadczenie więc się nie śmiejcie. Hmm szczerze powiedziawszy to yamaha r1 zaraziłem się już jako młody chłopak, zawsze ten motor mnie pasjonował i jest po prostu piękny.
Może już niedługo postaram się spróbować na prawko kat.A2.
Ale żeby się już nie rozpisywać panuje tu fajna atmosfera ,a nie jak na innych czytałem jeden jest lepszy od drugiego. Tak więc jeszcze raz pozdrawiam wszystkich motocyklistów (oczywiście dosiadających tą piekną Yamahe R1 ) i życzę przyczepności i szerokości.

Witaj Młody.

... nikt sie nie kłóci bo Ja tu jestem najlepszy

ps. chyba nie masz zamiaru kupic r1? ; x

Witaj.

No jasne że nie mam jako pierwszej kupywać r1, ponieważ chcę nabrać doświadczenia na słabszych pojemnościach. Yamaha r1 to moje marzenie i wiem że kiedyś ją będe miał, oczywiście nie jestem jakimś wariatem, ponieważ cenie zdrowie swoje i innych i wiem że do tak dużej pojemności potrzeba dużych umiejętności.

(2012-09-02, 06:17 PM)Suchy napisał(a): ... nikt sie nie kłóci bo Ja tu jestem najlepszy

zaraz po mnie

Siemanko

Powitac tak jak pisze Suchy kazdy sie go tu stracha

Siema

Witamy młodziesz naszą .

siemka mam nadzieje spełnisz swoje marzenia i posiadziesz R1

witamy

hej...

Siema bracholku

Witaj, według mnie nie chodzi tu o to czy masz doświadczenie by jeździć od razu 180 konnym dwuśladem. Chodzi o to co masz w głowie. Ja tak samo nie siedziałem nigdy na innym plastiku. Pierwszy na którym siedziałem było to Honda 1000rr bo miałem zamiar ją kupić a drugi to R1 w której się zakochałem. Przedtem jeździłem tylko Goldasem, a porównywać nie ma tu co gdyż on wyciągnie maks 220km/h. (choć z miejsca nie ma żaden inny szans). Więc chcę powiedzieć, że jeśli masz okazję nabyć taki moto to kup tylko podejdź do sprawy z głową. Bo nie trzeba zapie*dalać od razu ile manetka Ci pozwoli. Ważne byś poczuł i myślał co może się stać. A zabić możesz sie nawet tym 125 ; ) Takie jest moje prywatne zdanie.

W pełni zgadzam się z tobą Kogutos bo ważne jest aby myśleć nie nadgarskiem, a głową. Ja nie jestem z tych co będą palić gumy do upadłego lub jechać 200km/h na zakręcie bo może być to mój ostatni zakręt.
Chcę czerpać przyjemność z jazdy i dlatego ten motocykl wybrałem (oczywiście jako przyszły).

(2012-09-02, 08:48 PM)Kogutos napisał(a): Witaj, według mnie nie chodzi tu o to czy masz doświadczenie by jeździć od razu 180 konnym dwuśladem. Chodzi o to co masz w głowie. Ja tak samo nie siedziałem nigdy na innym plastiku. Pierwszy na którym siedziałem było to Honda 1000rr bo miałem zamiar ją kupić a drugi to R1 w której się zakochałem. Przedtem jeździłem tylko Goldasem, a porównywać nie ma tu co gdyż on wyciągnie maks 220km/h. (choć z miejsca nie ma żaden inny szans). Więc chcę powiedzieć, że jeśli masz okazję nabyć taki moto to kup tylko podejdź do sprawy z głową. Bo nie trzeba zapie*dalać od razu ile manetka Ci pozwoli. Ważne byś poczuł i myślał co może się stać. A zabić możesz sie nawet tym 125 ; ) Takie jest moje prywatne zdanie.

pierrrrdolenie...
zresztą ja mam wyjebane już na resocjalizowanie osób które uważają że `motocykl jest jak wódka- poniżej litra nie ma co kupować` : )).

Jeżdżąc na r1 ogarniesz technike itp o wiele dłużej niż 600.
Następnie nie porównuj GL'a do R1 bo to jest po prostu chujowe porównanie motocykli
Inne moto, inna klasa... wszystko inne.


pozdrawiam, wasz mistrz !
ps. Szymek- chyba sie pogniewamy

czesc,hmmm.. każdy ma własne zdanie to prawda,ale z tym R1 na pierwsze moto dajmy już spokój,głupota i powtarzam jeszcze raz głupota

Ja też mówiłem słowa w stylu że przez pierwszy miesiąc nie będę odwijał. Życie szybko zweryfikowało moje słowa i już podczas pierwszej jazdy leciałem 180 i z każdą kolejną chciałem szybciej. Więc tak jak Suchy mówi, pierdolenie o szopenie że nie będziesz zapierdalał. Moje pierwsze moto a i tak jak się jedzie to ręka swędzi i 200 po łuku to wcale nie taki wielki wyczyn hehe

Głupota to jedno, drugie to robienie z siebie pośmiewiska na drodze Znam przypadek gościa co kupił litra na pierwsze moto i teraz każdy ma z niego polewke jak objeżdżają go chłopaki na 500tkach.

Szczerze powiedziawszy to nie mam kupywać r1 w wieku 18 czy 19 lat bo byłby raczej szalony.
Tak raczej to prawko bede zdawał pewnie w 2013 roku przez co wejdzie nowa ustawa o prawie jazdy na motocyklach. Pewnie będę miał z 23 lata jak dosiądę Yamahe r1, lecz jestem też tutaj aby poczytać opinie doświadczonych dosiadaczy R1, takich jak na tym forum.