Romek ty do pracy a nie na forum

(2017-08-20, 10:27 PM)romuald napisał(a): Panowie i Panie ! Na więcej cza jeszcze poczekać - cierpliwości , gdyż nasz forumowy reżyser filmowy ( Piotruś ) klei taśmę do ....kupy... i niebawem cała prawda o tym spotkaniu zostanie pokazana światu.

Hmmmm, ale muszę zadać tutaj bardzo ważne pytanie:
... pewni jesteście, że chcecie "to" pokazać światu? 

Jeśli wszyscy ... "aktorki i aktorzy" ... wyrażą zgodę to ... jutro kończę wczasowanie się i na koniec tygodnia bym coś zmanipulował 
Macie więc moi mili czas przypomnieć sobie, czy chcecie przeżyć to jeszcze raz ... publicznie, czy lepiej w zaciszu  

trochę zdjęć ode mnie

c.d fotek

Ja pierdziele ... to musi być jakiś fotomontaż 

relax

(2017-08-21, 06:49 AM)artek45 napisał(a): Romek ty do pracy a nie  na forum

Artuś ! Ja co dopiero wróciłem z montażu , to Ewcia się podemnie podszywa .......nie, żebym to ja cały czas  ...  ......hehehe 

Ale teraz mi źle, że nie byłem
Z drugiej strony cieszę się, że Wy tacy zadowoleni

Jeszcze kilka

Było zaaaaajebiście Romek podniósł wysoko poprzeczkę

Ooooo moja czerwona "strzała" się na foto załapała

Piotrek ode mnie masz zgodę, montuj jak uważasz

Fajnie oglądało się te zdjęcia i czytało Wasze posty i tylko pozostaje żałować, że nie dałem rady do Was dojechać... Ale cieszę się, że tak zajebiście w super atmosferze i towarzystwie mega pozytywnych ludzi spędziliście te kilka dni Nadrobię zaległości z Wami w przyszłym roku na zlocie

Piotruś montuj montuj bo się doczekać nie możemy ....

Pioter montuj ale tak wiesz........

Jeżeli chodzi o mnie to też możesz wrzucać foty/filmy na forum niech reszta widzi co straciła

OK, to tak  na czwartek/piątek przygotujcie se pampersy 

(2017-08-21, 12:22 PM)romuald napisał(a): c.d fotek

Kafel to doppio espresso? Czy bimberek? [emoji13]

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

bimber mi lał do tego dzbana a że ja bimbrozji to rzadko to jak świeżak na 2 razy i jeszcze z tekstem do mnie że jak tak późno przyjechałem to wale 5 karniaków a mi po 2 filiżankach się gorąco zrobiło. poszedłem się ubrałem lżej i zacąlem jeść w miedzyczasie piłem i nieźle się najebałem. znajac życie Shogun wrzuci moją pijacką mordę. na drugi dzień kacor duży , baniak cedził i nie pojechałem z nimi do Łeby. rozmawiałem z Ewą i pomagałem robić szarlotkę.

mnie Romuś o 6 czy 5 rano... widniało  w każdym bądź razie, nalał pół kufla z piwa na karniaka.... a mieli my już sporo wypite ( tak se chłopina wspomniał o karniaczku ).... karniak odświeżył umysł i poszli my odpalać kredensa....