Witam!
Jestem ciekawy waszych opinii o takim przejściu z oleju gorszego na lepszy. Tzn niby nie jest zalecane przechodzenie na olej lepszy jeżeli już jeździł na pólsyntetyku, ale jak wiadomo rn12 jest wrażliwa na olej i boje się jeździć na motulu 5100, gdzie po zalaniu odezwał się łańcuszek rozrządu i nie chce aby mi obróciło panewy na kole (olej ponad stan mam). Przebieg licznikowy ma 23kkm i jest zachowana w bdb stanie ale myślę ze może mieć miedzy 30-40kkm. Niby zagrożenie takie po przejściu na syntetyk że może się rozszczelnić silnik, zacząć brać olej i może dużo syfu wypłukać czym może zapchać kanaliki.
Proszę o wasze  wypowiedzi najlepiej z autopsji  ;d
pozdro

Wszystko co napisałeś o przejściu z pół na syn to podobno mity
Moja kawa była zalana pół przez poprzedniego właściciela, ja wlewam syn i od 15 tyś km nic się nie dzieje. Nie bierze oleju, nie kopci itp.

Ja ostatnio w mojej babuni RN04 zmieniłem z półsyntetyka na syntetyk i nic się nie dzieje. Pytałem też mechanika i nie widział przeciwwskazań.

Jak przyjedziesz na robotę pieca tez przeciwwskazań nie będzie widział .... baa .. nawet się ucieszy ...
Nie mam teraz jak ale chętnie wam opiszę później dlaczego nie warto ..

Napisz, napisz, jestem bardzo ciekaw argumentów. U mnie sytuacja może lekko inna bo piec był rozebrany i po poskładaniu zalali go syntetykiem.

Według mnie może być więcej strat niż korzyści, ale nie musi bo półsyntetyk też ma właściwości myjące czy tam czyszczące wiadomo o co chodzi.

No dokładnie o to chodzi .. Syntetyczne oleje maja dużo tych środków ... Coś mi się wydaje że pisałem o tym kiedyś już sporo ..
Wymyty nagar pracuje jak pasta polerska .. szlifuje wszystko ... Dlatego po zmianie z oliwy semi na full NIE OD RAZU po 100 km padają panewki .. Zwykle jest to po dłuższym przebiegu .. najpierw oliwa nowa musi to rozpuścić, potem niemal diamentowe drobinki muszą zadziałać i potem kupa ... zwykle 4000-6000 km i jest MASAKRA ...
No ale to się dzieje w silnikach z przebiegiem 30.000 czy większym a to też zależy JAK ten przebieg był nakulany .. Jeśli jesteśmy PEWNI cyferek na blacie .. ale to absolutnie pewni i znamy historię moto dokładnie ... to w przebiegach 20/30 tysięcy kilometrów raczej krzywdy nie będzie .. Tylko kto jest pewien przebiegu ?? Kto jest pewien jaki olej lało 5 poprzednich właścicieli ?? Temat trudny zasadniczo ..

No i człowiek ufa mechanikowi (chłopak z uznaniem w okolicy) a okazuje się że będę musiał oliwe zmieniać z powrotem na semi żeby nie zarżnąć pieca Dobrze że przejechałem tylko ok 200km... Dobrze że temat wypłynął bo mógłbym sobie zrobić kuku.

Jak wyżej ogólnie jet zasada żeby nie przechodzić ze słabszego oleju na lepszy bo jeżeli go nie zarżnie taka zmiana to na pewno źle wpłynie. Znam przypadki w puszkach że taka zmiana zarznęła silniki ale czy w tym przypadku też tak będzie to nie ma pewności bo motul semi też jest dobrym olejem i też ma właściwości czyszczące, znajomy zrobił taką zmianę i jeździ jak na razie a więc wybór należy do ciebie

Motocykl mam już bardzo długo, przebieg też jest zacny i nie wiem co nie podkusiło do zmiany na Motula 7100 (chyba ślepo zawierzyłem mechanikowi). Na początku lałem Yamalube 10w-40 następnie Motula 5100. A teraz diabeł podkusił i nalany został Motul 7100 niby też 10w-40 ale już syntetyk.

ja przy 80.000km przeszedłem na 5100 bo syntetyk brał olej ok 500ml na sezon
teraz mam 104tys i na sezon dolewam połowe co na syntetyku