witam. jak w temacie
za każdym razem jak władam kluczyk, odpalam to kilometry kasują mi się.
dlaczego tak jest???

możliwe że kabel podtrzymujący ustawienia licznika jest gdzieś ułamany ( albo we wtyczce nie styka- śniedź )

pawko81 wez to sprzedaj w pizdu poki nie jest za pozno bo jak widze to juz sie zaczyna sypac

ahhahah. samo kupiłem a ty już mówisz żeby sprzedać daj sie nacieszyc troszke.
tak pomału patrzę sprawdzam co i jak

az mi sie przypomnialy czasy simsonkow kiedy to siedzialem 3 dni w garage zeby godzine pojezdzic

jakiego sima mialeś ? xD ja brutalnego sr50 .. kolega robil korekte kilometrow na liczniku i teraz tez tak ma ...

ja tam lubię się czasem pogrzebać. czteropaka ze sobą i cisza spokój jakieś radyjko. aż żona dzwoni co tak do późna siedze

to co z tym licznikiem???

mialem ich sporo i zawsze ta sama historia dlubanie i kilometry pchania w koncu jest mega banan bo odpalil, tankowanie do pelna(benzyna po 1.80pln wtedy byla)-ogien i....pchanie do domu hehe

to jak koledzy???licznik do wymiany czy szukać po kablach??

Ja bym obstawiał na kable. Przejrzyj kable, styki, możliwe że to błahostka. Jedyne kasowanie kilometrów zaobserwowałem u siebie po wyciągnięciu i ponownym podpięciu akumulatora ale to chyba zgodnie z naturą

pawko81 nie masz kolo siebie kogoś z takim samym moto? Przełóż licznik na chwile i zobacz co w trawie piszczy. W ogóle jaki masz model?

No wlasnie ciezko bedzie znalezc kogos z takim samym licznikiem. Ja mam 2002r. RN04

No kurde sprawdzalem i za cholerę nie moge znalezc co i jak:-( juz nie mam pojecia dlaczego kasuje licznik.
Jak jest motor odpalony i wystarczy ze kluczykiem go zgasze i po ponownym wlaczeniu juz od zera liczy :-(

Sprawdzałeś na innym akumulatorze? Ja na chwile wstawiłem złoma i miałem podobny objaw - reset po wyłączeniu zapłonu.

no raczej akumulator to nie powienien miec nic do tego, bo pali normalnie.
troche lipa bo zawsze sie patrzyło na km ile sie przejedzie